Publiczne aukcje resztówek mają być jednym ze sposobów na pozbycie się pakietów mniejszościowych w spółkach, w których Skarb Państwa ma mniej niż 10 proc. udziałów. Spółek takich jest kilkaset, a Ministerstwo Skarbu Państwa nie ma praktycznie żadnego wpływu na zarządzanie tymi firmami. Od lat trwają starania o pozbycie się takich resztówek, ale jak dotąd różnie to wychodzi. Aukcje mają przyspieszyć wyzbywanie się małych pakietów akcji. Zachętą do wzięcia udziału w takiej aukcji ma być niska cena sprzedawanych papierów (może ona być równa wartości księgowej akcji). Ministerstwo będzie też mogło sprzedać resztówkę na aukcji bez konieczności sporządzania analiz przedprywatyzacyjnych.

Nowelizacja ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, wprowadzająca możliwość organizowania aukcji, już została przyjęta przez Sejm. Jednak nieprędko doczekamy się pierwszej z nich. W resorcie skarbu trwa reorganizacja i na razie jego pracownicy mają ważniejsze sprawy na głowie, niż zajmowanie się aukcjami. - Aukcjami resztówek ma zajmować się Departament Spółek w Likwidacji, Upadłości i Pakietów Mniejszościowych. W tej chwili nie ma jeszcze szefa tego departamentu. Reorganizacja ma się zakończyć jeszcze w maju. Wówczas pojawi się szef tego departamentu i dopiero wtedy ruszą prace nad pierwszymi aukcjami - powiedziano nam w biurze prasowym Ministerstwa Skarbu Państwa.