Nie pobierałem i nie pobieram żadnego wynagrodzenia w żadnej formie od któregokolwiek PTE, we wszystkich zaś moich działaniach na temat systemu emerytalnego kieruję się moją wiedzą (z pewnością niepełną) i doświadczeniem (z pewnością subiektywnym) oraz interesem Polski i Polaków – napisał na swoim blogu nie tak dawno Krzysztof Rybiński, partner Ernst & Young. Zachęcał do dyskusji, jak zreformować system emerytalny.
W rozmowie z „Parkietem” wyjaśnia zaś, że każdy głos merytoryczny jest ważny, ale też każda osoba, w przypadku której w grę wchodzi potencjalny konflikt interesów, powinna to ujawnić. – Warto wiedzieć, co daną osobę wiąże z tym biznesem – mówi Rybiński.
[srodtytul]Znane nazwiska[/srodtytul]
Ta wypowiedź nasuwa jednak pytanie o obecność w radach nadzorczych towarzystw emerytalnych osób, których głos w dyskusji o systemie emerytalnych jest często i mocno słyszalny. Dotyczy to choćby prof. Marka Góry, który jest w radzie jednego z największych towarzystw na rynku – ING, ale także np. prof. Witolda Orłowskiego, który jest członkiem rady Aegon PTE.
Obaj panowie podpisali się choćby pod ostatnim otwartym listem ekonomistów do premiera, w którym bronią systemu emerytalnego i krytykują pomysł ministrów pracy i finansów obniżenia składki do OFE. W radzie Aegon PTE zasiada również Marek Zuber, który o ostatnich planach ministrów i o systemie w ogóle, też wypowiada się chętnie.