W przypadku WIG20 strata wyniosła 0,31 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG oddał 0,28 procent. Obrót w koszyku blue chipów przekroczył 1,11 miliarda złotych, gdy na całym rynku udało się ugrać 1,70 miliarda złotych. Z perspektywy końca sesji widać jednak, iż rozdaniu najbliżej było do konsolidacji, gdy finałową aktywność rynku należy przypisać porządkowaniu portfeli przez graczy instytucjonalnych pod zakończenie miesiąca, który okazał się wyjątkowo udany dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Styczeń skończył się bowiem zwyżką WIG20 o 11,03 procent, co przekłada się na najlepsze otwarcie od 2002 roku. Dodatkowo, bykom udało się ugrać szósty wzrostowy tydzień w serii, co ostatni raz miało miejsce jesienią 2022 roku, gdy WIG20 kreślił dołek bessy. Wreszcie styczniowa zwyżka była najlepszym miesiącem w wykonaniu WIG20 od października 2023 roku. Całość sumuje w pokaz optymizmu rynku, który w styczniu połamał też półroczną, 20-procentową korektę i znalazł się na ścieżce pozwalającej spoglądać na szczyt hossy wyrysowany w rejonie 2600 pkt. Problem staje się wykupienie rynku po fali wzrostowej, która liczona od listopadowego dołka sięgnęła dziś 17,50 procent. Dodatkowo, trudno zignorować fakt, iż styczniowy wzrost WIG20 silnie koreluje z miesięczną zwyżką DAX-a o około 9 procent. Ostatni element czyni WIG20 zależnym od ryzyka korekty na rynku niemieckim, który wejdzie w nowy miesiąc konfrontując się z psychologiczną barierą 22000 pkt. Na starcie lutego szukanie swojej własnej ścieżki utrudnią też ważne odczyty indeksów koniunktury na świecie i spotkanie z comiesięcznymi danymi z rynku pracy w USA.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.