Po ostatnich mocnych wzrostach na GPW, w piątek popyt złapał lekką zadyszkę. Od początku notowań widać na naszym parkiecie przewagę koloru czerwonego. Nie jest to jednak jakaś mocna przecena. Po godzinie od startu WIG20 spadał jedynie 0,5 proc. Reprezentacja spółek, która walczy o wzrostu w naszych kluczowym indeksie jest jednak dość skromna. Na razie więc to podaż kontroluje sytuację. Biorąc jednak też pod uwagę to, jak mocny był styczeń w wykonaniu indeksu WIG20, nie powinno to robić jakieś większego wrażenia. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że na nieznacznych plusach są dzisiaj inne europejskie wskaźniki. Słabością na naszym rynku razi dzisiaj XTB. To oczywiście pokłosie publikacji wstępnych wyników finansowych za IV kwartał, które okazały się słabsze od oczekiwań. Rano papiery brokera taniały o prawie 9 proc.

Czytaj więcej

XTB w IV kwartale poniżej oczekiwań. Broker zapowiada IKZE, opcje i krypto

Zielono na Wall Street

Wyraźne wzrosty zawitały wczoraj na Wall Street. S&P 500 zyskał 0,5 proc. Z kolei Nasdaq urósł niemal 0,3 proc. - S&P 500 ma korzystne momentum. Wskutek poniedziałkowej przeceny indeks cofnął się do wsparcia wyznaczonego przez górne ograniczenie wyłamanej konsolidacji. Test wybicia zakończony został z pozytywnym wynikiem. Byki wciąż mają otwartą furtkę na północ. Według geometrii celem ma prawo okazać się 6200 punktów. Na uwagę zasługuje także górne ograniczenie kanału, w ramach którego od miesięcy porusza się indeks szerokiego rynku – wskazuje Piotr Neidek, analityk BM mBanku. Na giełdach azjatyckich wzrostami może pochwalić się Nikkei225, który zyskał prawie 0,2 proc. Wolne wciąż mają inwestorzy w Chinach.

Nowy rekord złota

Na innych rynkach na uwagę zwraca zasługuje złoto, które dzisiaj po raz pierwszy w historii osiągnęło poziom 2800 USD za uncję.  - Donald Trump ponownie kradnie show i grozi wprowadzeniem taryf już od jutra. Trump wskazuje, że zamierza nałożyć taryfy na Kanadę oraz Meksyk, ale nie wyklucza również wykorzystania sytuacji i nałożenia taryf na Chiny. W odpowiedzi obserwowaliśmy umocnienie dolara, który przez niemal cały czwartek radził sobie słabo. Jednocześnie ze względu na zwiększone ryzyko doszło również do wzrostu cen złota, które obecnie notowane jest najwyżej w historii – wskazują analitycy XTB.

Czytaj więcej

Złoty trzyma fason