Zysk dwa razy wyższy

Aktualizacja: 27.02.2017 20:25 Publikacja: 22.04.2008 23:37

Producent obrabiarek Rafamet prognozuje, że jego zysk skonsolidowany wzrośnie w tym roku do 4 mln zł (0,92 zł na akcję), wobec zeszłorocznych 2 mln zł. Sprzedaż grupy ma wzrosnąć o 14 proc. w stosunku do przychodów z ubiegłego roku, do 105 mln zł.

- To bardzo konserwatywna prognoza. Mamy już wypełniony portfel zleceń na ten rok. Dodatkowo część zamówień, które otrzymaliśmy w ostatnich miesiącach, będzie realizowana w latach 2009 i 2010 - mówi Emanuel Wons, prezes spółki.

Wczoraj Rafamet poinformował też o podpisaniu kontraktu z klientem z Malezji na dostawę trzech obrabiarek kosztujących 2,24 mln euro (7,7 mln zł). Zlecenie to będzie realizowane do połowy marca 2009 r. Kilka dni temu firma z Raciborza podpisała też list intencyjny w sprawie dostawy frezarek koreańskiemu koncernowi Hyundai Heavy Industries. Wartość tego kontraktu sięgnie 4,17 mln euro, czyli 14,3 mln zł. Urządzenia będą wykorzystywane w przemyśle stoczniowym. - To segment rynku, na którym chcielibyśmy mocniej zaistnieć - mówi Wons. - Po podpisaniu listu intencyjnego z Hyundai, wyrobami naszej firmy zainteresowały się inne stocznie koreańskie - dodaje. Tradycyjnie głównym klientem Rafametu są firmy kolejowe (głównie za granicą, np. w RPA czy w Rosji) i koncerny energetyczne (m. in. francuska Areva).

Łącznie od początku roku Rafamet podpisał kontrakty lub listy intencyjne o łącznej wartości 52 mln zł (większość z nich będzie realizowana przez 2-3 lata).

Silny złoty nie zagrozi firmie?

W 2007 r. Rafamet spodziewał się 90 mln zł przychodów i zarobku rzędu 1,98 mln zł. Ostatecznie sprzedaż była wyższa o 2 proc., a zysk o 1,6 proc. Wyniki finansowe spółki są w dużym stopniu uzależnione od sytuacji na rynku walutowym, ponieważ 70-80 proc. przychodów Rafametu pochodzi z eksportu. Firma zabezpiecza się przed wahaniami kursów walut, stosując naturalny hedging. - Mamy kredyty zaciągnięte w walutach, więc silniejsza złotówka oznacza mniejsze raty do spłacenia. Poza tym część komponentów stosowanych do produkcji kupujemy za granicą - mówi Emanuel Wons, prezes Rafametu.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski