Polskie przedsiębiorstwa zarządziły odwrót z Libii

Polimex-Mostostal i PGNiG wycofują swoich pracowników z ogarniętej zamieszkami Libii. Ich akcje tanieją. Niepokoje w największym stopniu uderzyły jednak w kurs notowanego m.in. na GPW włoskiego UniCreditu

Aktualizacja: 27.02.2017 02:21 Publikacja: 22.02.2011 02:58

Protesty w Libii. Demonstranci żądają ustąpienia rządzącego krajem od 42 lat Muammara Kaddafiego. fo

Protesty w Libii. Demonstranci żądają ustąpienia rządzącego krajem od 42 lat Muammara Kaddafiego. fot. reuters/forum

Foto: Reuters

[[email protected]][email protected][/mail]

W porozumieniu z konsulatem w Trypolisie postanowiliśmy ewakuować polskich pracowników naszej firmy w Libii – powiedział nam Paweł Szymaniak, rzecznik prasowy Polimeksu-Mostostalu. – Do kraju przylecą zapewne w środę – dodał.

Chodzi o 27 zatrudnionych w grupie Polimeksu-Mostostalu (w tym pracowników budowlanych, nadzoru, kierownika budowy i dyrektora przedstawicielstwa). Spółka stawia w Libii port rybacki w miejscowości Garabulli. Realizacja inwestycji miała się zakończyć w połowie 2011 r. W żadnym innym kraju arabskim Polimex-Mostostal nie prowadzi obecnie prac.

[srodtytul]Nafciarze wracają do domu[/srodtytul]

Do Polski powraca również około 30 przebywających obecnie w Libii pracowników Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Koncern prowadzi tam prace poszukiwawcze 1,5 tys. km od Trypolisu. Ma także biuro w objętej zamieszkami stolicy kraju. PGNiG?zapewnia, że placówka jest w stałym kontakcie z polskimi służbami dyplomatycznymi.

W Libii PGNiG działa za pośrednictwem zarejestrowanej w Holandii firmy POGC Libya oraz spółek poszukiwawczych PNiG Jasło i Geofizyka Kraków. Harmonogram prac paliwowego koncernu zakłada, że w tym roku miałby powstać pierwszy odwiert. Natomiast wydobycie na skalę przemysłową firma chciałaby rozpocząć w 2015 r. Czy zamieszki mogą wpłynąć na zmianę planów? – Prace związane z koncesją poszukiwawczą gazu ziemnego Murzuq trwają – mówi „Parkietowi” Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PGNiG. – Jest to możliwe, gdyż obecnie znajdują się one w fazie analizy zdjęć sejsmicznych, a do tego nie jest konieczna obecność na miejscu w Libii – wyjaśnia. Według niej harmonogram prac w obrębie libijskiej koncesji nie jest zagrożony. PGNiG?ma nadzieje, że sytuacja w Libii w najbliższej przyszłości się unormuje.

Gazowniczy koncern liczył też na rozszerzenia działalności na rynku libijskim, a grunt to tego szykowało już Ministerstwo Gospodarki. Na przełomie listopada i grudnia 2010 r. z wizytą w Trypolisie bawił wicepremier Waldemar Pawlak. W marcu planowana była misja gospodarcza polskich firm do Libii. Na razie nie wiadomo, czy dojdzie do skutku.

Kolejną firmą, która wycofała swoich pracowników (77 osób) z Libii, jest chorwacka INA. To spółka kontrolowana przez notowany na warszawskim parkiecie węgierski koncern MOL.

Niepokoje w regionie mogłyby być kłopotliwe także dla innej zagranicznej spółki z GPW – ukraińskiego holdingu Kernel, który eksportuje do Afryki Północnej zboże i olej słonecznikowy. Ponieważ jednak spółka korzysta obecnie na rosnących cenach surowców rolnych, rewolucja na jednym z wielu rynków, na których sprzedaje swoje produkty, nie powinna mieć niekorzystnego wpływu na jej funkcjonowanie.

[srodtytul]Włoski bank w kłopotach[/srodtytul]

Sporo zmartwień z powodu zamieszek w Libii ma największy włoski bank UniCredit, którego kurs spadł wczoraj na giełdzie w Mediolanie o blisko  6?proc. Na GPW?walory banku staniały natomiast o ponad  5?proc. Kursy leciały w dół w miarę pojawiania się coraz gorszych informacji z Libii. Powód? To właśnie Libijczycy, poprzez Central Bank of Libya i potężny państwowy fundusz Libyan Investment Authority, są w posiadaniu ponad 7 proc. akcji UniCredit i są największym akcjonariuszem banku.

W sierpniu ub.r., gdy libijski fundusz zarządzający gotówką ze sprzedaży ropy zwiększył zaangażowanie w UniCredit, Alessandro Profumo po 13 latach kierowania bankiem został zmuszony do pożegnania się ze stanowiskiem. UniCredit jest największym akcjonariuszem Pekao. Kurs polskiego banku spadł o 1,5 proc., do 160,8 zł.

[srodtytul]Grupa zadowolonych [/srodtytul]

Współpracować z Libijczykami m.in. w przetargu na Grupę Lotos oraz Eneę miał, według medialnych doniesień, Jan Kulczyk. – W tej chwili Kulczyk Investments nie ma żadnych kontaktów biznesowych ze spółkami libijskimi i sytuacja w Libii w żaden sposób nie wpływa na funkcjonowania firmy – powiedziała nam Marta Wysocka, rzecznik Kulczyk Investments.

Przed kilkoma laty o kupnie koncesji poszukiwawczo-wydobywczych w Libii z ukraińskim Naftogazem rozmawiał Orlen. Z planów jednak nic nie wyszło i koncern nie ma w Libii żadnych aktywów.

Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”