Największe państwowe firmy gazownicze, paliwowe i energetyczne wspólnie zajmą się poszukiwaniem gazu łupkowego w Polsce. To nowa strategia ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, dzięki której pierwszy gaz z łupków ma popłynąć najwcześniej w 2014 roku. Oznacza to, że w prace poszukiwawcze zaangażują się nie tylko Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, PKN Orlen czy Lotos, ale także największe krajowe koncerny energetyczne: PGE, Tauron, Enea oraz Energa.
Nowe zadanie dla producentów energii
Strategia ministra skarbu państwa podoba się analitykom. – Im większe zaangażowanie naszego państwa i krajowych firm w poszukiwania gazu w Polsce, tym lepiej – ocenia Paweł Nierada, ekspert Instytutu Sobieskiego. Dodaje jednocześnie, że nie można zapominać o innych inwestycjach, jakie realizują firmy energetyczne. – Producenci energii muszą inwestować w nowe moce wytwórcze, a to spory wydatek. Nie może być tak, że rozwijanie przez nich nowego projektu, jakim będzie poszukiwanie gazu, zaprzepaści plany budowy bloków energetycznych – zaznacza Nierada.
15 mln USD to szacunkowy średni koszt jednego odwiertu wykonanego w celu poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego
Jak przekonuje minister Budzanowski, firmy energetyczne mają wystarczające zasoby finansowe, żeby włączyć się w poszukiwanie i wydobycie gazu ze złóż łupkowych. Trzy giełdowe spółki: PGE, Tauron i Enea, miały na koniec III kwartału w sumie 4,2 mld zł wolnych środków. Wchodząc w alianse z innymi firmami poszukiwawczymi, zyskają dostęp do taniego surowca, co może poprawić ich rentowność (w planach są bloki energetyczne na gaz).
Potrzeba kolejnych odwiertów
Inwestycje w poszukiwanie złóż są niewystarczające. Dotychczas wszystkie firmy wykonały jedynie kilkanaście odwiertów poszukiwawczych. Tymczasem aby cokolwiek więcej powiedzieć o posiadanych zasobach gazu łupkowego, trzeba ich wykonać około 300. Według przedstawicieli rządu do końca 2020 r. w Polsce powinno być wykonanych około 3,5 tys. odwiertów. Średni koszt każdego z nich szacowany jest na około 15 mln USD (50,6 mln zł). To oznacza, że w ciągu najbliższych dziewięciu lat trzeba będzie wydać na ten cel 177 mld zł. Koszty są ogromne, bo poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego są skomplikowane i wymagają zastosowania najnowocześniejszych technologii. Jednocześnie ogromne mogą być również korzyści. – Duże inwestycje w poszukiwanie gazu łupkowego na terenie naszego kraju to jedyna droga do faktycznego obniżenia cen gazu dla polskiego odbiorcy – uważa minister Budzanowski.