Nie mogę powiedzieć nic na temat sytuacji finansowej AG i tego, czy klienci dostaną pieniądze, bo nie ma sprawozdań finansowych tej firmy. Jest jak w typowej piramidzie, ludzie przestali przynosić pieniądze i stąd koniec – ocenia Andrzej Jakubiak, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Wczoraj Amber Gold sp. z o.o. poinformowała, że zostanie zlikwidowana, co będzie oznaczać wypowiedzenie wszystkim klientom obowiązujących umów. Spółka podała, że „należy im się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami"
W komunikacie napisano, że „w dniu rozpoczęcia likwidacji zgodnie z Regulaminem depozytów towarowych Amber Gold sp. z o.o. wypowie wszystkim klientom obowiązujące umowy depozytów towarowych".
Firma, która podawała, że ma ok. 7 tys. klientów, zapewniła na swojej stronie, że „w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy". Amber Gold zapowiedział, że „o wypłacie środków będzie informować listownie".
Jakubiak uważa, że ewentualne straty klientów Amber Gold nie przyczynią się do spadku zaufania Polaków do licencjonowanych instytucji, czyli np. banków. – To zagrożenie ogranicza się do klientów tej spółki. Banki mogą wręcz zyskać na tym, bo więcej ludzi będzie wiedziało, że najbezpieczniej jest gromadzić środki na lokatach bankowych – podkreśla szef nadzoru finansowego.