Pekao jest wśród chętnych do przejęcia BGŻ

Włoski inwestor kontrolujący Pekao potwierdził, że złożył ofertę. Ale zastrzeżenia ma nadzór finansowy.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:30 Publikacja: 04.10.2013 06:07

Pekao jest wśród chętnych do przejęcia BGŻ

Foto: GG Parkiet

UniCredit, kontrolujący Pekao, złożył wstępną ofertę kupna Banku BGŻ – poinformował prezes włoskiej grupy Federico Ghizzoni. W reakcji na tę informację kurs Pekao wzrósł wczoraj o ponad 11 proc.

O tym, że holenderski Rabobank może wystawić na sprzedaż swój instrument w Polsce, pisaliśmy w maju. Niedługo potem Holendrzy potwierdzili takie plany. W sierpniu informowaliśmy, że Pekao jest zainteresowany transakcją.

Bank BGŻ jest jedenastym pod względem wielkości bankiem na rynku, z aktywami sięgającymi 37 mld zł.

Korzystna transakcja

Analitycy rynku oceniają, że taka transakcja miałaby sens, zwłaszcza w kontekście ostatnich zmian w czołówce polskich banków.  Niedawno BZ WBK przejął Kredyt Bank, a  PKO BP przejmuje Nordeę.

– Sądzę, że gdyby się udało przejąć BGŻ za około 3 mld zł, to taka transakcja miałaby sens dla Pekao. To byłoby około 0,8–0,9 wartości księgowej. Przypomnijmy, że cena,  jaką PKO BP płaci za Nordeę, wynosi 1,07 wartości księgowej – ocenia Tomasz Bursa z Opticapital.pl. Dodaje, że głównym problemem BGŻ jest niski zwrot z aktywów i z kapitału. ROE wynosi około 5 proc., podczas gdy średnio w grupie Rabobank – około 10 proc. – Poza tym Holendrzy chcą, by ich banki znajdowały się w czołówce na poszczególnych rynkach – dodaje.

Nadzór przeciwny?

Jednak taka transakcja mogłaby być problematyczna. Komisja Nadzoru Finansowego przypomina, że Holendrzy jeszcze niedawno deklarowali, że chcą być długoterminowym akcjonariuszem.

– Nasze stanowisko jest niezmienne. Ponad rok temu Grupa Rabobank w wyniku wezwania, na które odpowiedział Skarb Państwa, uzyskała prawo wykonywania głosu z ponad 50 proc. akcji BGŻ. Złożyła wówczas wiele zobowiązań, w których określono długoterminową strategię funkcjonowania w Polsce, jak również długoterminowego rozwoju BGŻ. Te zobowiązania są nadal aktualne i nadzór uważnie monitoruje ich praktyczną realizację – napisał KNF w oświadczeniu.

Do tego nadzór w czerwcu wystosował komunikat, w którym zapowiedział, że  to już koniec dużych bankowych fuzji, bo dalsza koncentracja rynku byłaby niebezpieczna i zagroziłaby konkurencyjności.

Z naszych informacji wynika, że wśród zainteresowanych przejęciem BGŻ jest francuski BNP, a transakcji przygląda się hiszpański Santander.

– BNP ostatnio mocno się zaangażował w ten proces, dla nich to jedyny dostępny kąsek, żeby wyjść do przodu z pozycji, na której utknęli na polskim rynku – mówi osoba znająca kulisy transakcji.

[email protected]

Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”