Po wzroście o ponad 50 proc. w latach 2023 i 2024, nowojorski indeks S&P 500 w dużej mierze utknął w miejscu od czasu inauguracji prezydenta Donalda Trumpa.
Obecnie kapitał przenosi się za granicę, ponieważ inwestorzy koncentrują się na europejskich i azjatyckich rynkach akcji, ignorując zagrożenia związane z cłami, wojnami handlowymi i konfliktami militarnymi, zauważa agencja Bloomberga.
Od momentu zaprzysiężenia Trumpa indeks Stoxx Europe 600 wzrósł o 5,8 proc, podczas gdy Nasdaq Golden Dragon Index – śledzący amerykańsko-chińskie spółki notowane na giełdzie w USA – zyskał 18 proc.
Natomiast S&P 500 wzrósł w tym czasie zaledwie o 0,3 proc., przy czym jego słabość pogłębiła się przez ostatnie spadki.
Odwrócenie trendu może być długotrwałe
– Ponieważ sentyment i pozycjonowanie w amerykańskich akcjach były przez tak długi czas ekstremalne, obecne odwrócenie trendu może być długotrwałe – sugeruje Brad Conger, który nadzoruje aktywa o wartości około 20 miliardów dolarów jako dyrektor inwestycyjny w Hirtle Callaghan.