Zyski wyparowują w kilka minut, gdy Trump wstrząsa rynkami

Trendy, które normalnie trwałyby tygodnie, są teraz kompresowane do kilku dni – a czasem nawet jednego dnia

Publikacja: 11.02.2025 10:21

Zyski wyparowują w kilka minut, gdy Trump wstrząsa rynkami

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

Pierwsze dni wojny handlowej Donalda Trumpa charakteryzowały się serią gwałtownych wzlotów i upadków, traderzy musieli sięgnąć po bardziej konserwatywne  strategie lub takie, które można łatwo odwrócić.

Krótki żywot bohatera

Inwestorzy próbują rozjaśnić ciemności i funkcjonować w trudno przewidywalnej sytuacji, jednocześnie mając do czynienia z trudnym do rozszyfrowania głównym aktorem, wskazywał Antony Foster, szef handlu walutami państw G10 w Nomura International w Londynie, który zaczął ograniczać pozycje na rynku walutowym.

– Możesz wyglądać jak bohater w jednej chwili, tylko po to, by za moment sytuacja odwróciła się diametralnie i sprawiła, że zostaniesz z niczym.

Czytaj więcej

Ryzyko wielkiej wojny handlowej nie zniknęło, ale nieco się oddaliło

Coraz bardziej złożone strategie

Oprócz konieczności bardziej ostrożnego handlowania, inwestorzy stosują coraz bardziej złożone strategie by reagować na sprzeczne doniesienia w mediach.

Muszą być elastyczni w handlu różnymi aktywami – od meksykańskiego peso po chińskie akcje – ponieważ wahania rynkowe napędzane przez Trumpa są widoczne na całym świecie.

Obroty na rynku opcji walutowych, wartym ponad 300 miliardów dolarów, wzrosły do najwyższych poziomów od wielu lat, ponieważ inwestorzy szukali zabezpieczenia. Dziesięciodniowy wskaźnik zrealizowanej zmienności dla azjatyckich akcji osiągnął najwyższy poziom od października, podkreśla agencja Bloomberga.

Jednocześnie perspektywy dla obligacji skarbowych stają się coraz bardziej mgliste, ponieważ polityka celna utrudnia prognozowanie działań Rezerwy Federalnej.

– Trendy rynkowe, które normalnie trwałyby tygodnie, są teraz kompresowane do kilku dni – a czasem nawet jednego dnia – zauważa Calvin Yeoh, zarządzający portfelem w funduszu hedgingowym Blue Edge Advisors .

– Coraz bardziej gwałtowne wahania w ciągu dnia dnia zmuszają traderów do zmiany sposobu mierzenia zmienności – dodał, wyjaśniając, że skrócił czas otwierania i zamykania pozycji.

Czytaj więcej

4000 procent w rok - tyle zyskała japońska spółka bitcoinowa

Trudności mają nawet zaprawieni w bojach spekulanci

Nawet dla spekulacyjnych funduszy, które zazwyczaj dostosowują swoje pozycje do każdej zmiany rynkowej, sytuacja staje się coraz trudniejsza.

– Pozycje stają się coraz krótsze – obecnie jest to mniej niż 24 godziny, podczas gdy jeszcze niedawno normą było kilka dni lub nawet tydzień – powiedział George Boubouras, weteran rynku z 30-letnim doświadczeniem i szef badań w K2 Asset Management w Melbourne.

– Niezależnie od tego, czy chodzi o waluty, czy obligacje, trzeba się dostosować - dodał.

W Singapurze fundusz hedgingowy GAO Capital zmienił swoją strategię z krótkiej sprzedaży zmienności na jej kupowanie, ponieważ wahania rynkowe stawały  się coraz silniejsze, a prognozowanie kierunku ruchu coraz trudniejsze.

– Obecnie bardziej dostosowujemy się do przepływów rynkowych niż obstawiamy kierunki – zdradziła Chauwei Yak, dyrektor generalna GAO Capital.

Czytaj więcej

Inwestorzy przestraszyli się wielkiej wojny handlowej

Zabezpieczenia mocno podrożały

Traderzy handlujący akcjami w USA również sięgnęli po bardziej skomplikowane strategie zabezpieczające, aby poradzić sobie z rosnącą zmiennością.

Cła nałożone przez Trumpa wywołały obawy o gwałtowny wzrost inflacji. Problem w tym, że opcje – jedno z głównych narzędzi zabezpieczających – stają się coraz droższe, ponieważ nałożone cła, napięcia wokół chińskiej technologii AI i szczyt sezonu wyników finansowych nakładają się na siebie.

– To ogólnie trudny rynek i coraz trudniej mieć przekonanie co do swoich decyzji – powiedziała Ling Zhou, szefowa strategii instrumentów pochodnych na akcje w TD Securities.

Po wyborach w USA fundusze hedgingowe zwiększyły ekspozycję, zajmując zarówno długie, jak i krótkie pozycje – powiedział Charlie McElligott, dyrektor zarządzający w Nomura Securities International.

– Ze względu na duże ryzyko w portfelach, fundusze musiały się zabezpieczać, głównie poprzez opcje – wyjaśnił.

Obligacje pod presją inflacji

Traderzy na rynku obligacji także pozostają czujni, ponieważ polityka Trumpa na nowo rozbudziła debatę, czy inflacja wróci na stałe i osłabi argumenty za dalszym luzowaniem polityki monetarnej. Niektórzy nawet zaczęli rozważać ryzyko podwyżek stóp procentowych.

– Inflacja to pięta achillesowa inwestorów na rynku obligacji – powiedział George Catrambone, szef działu obligacji w DWS Americas. – Jeśli próbujesz handlować na takim rynku, musisz być naprawdę szybki, bo te epizody są coraz krótsze.

To tylko pierwsza runda, trzeba być cierpliwym

Jack McIntyre z Brandywine Global Investment Management postanowił zainwestować w długi rynków wschodzących i brytyjskie obligacje, ale pozostał niedoważony w obligacjach europejskich i amerykańskich walorach skarbowych.

– Temat ceł może zejść na drugi plan na kilka tygodni – ta runda wyraźnie miała charakter „awaryjny” – ocenił McIntyre. – Cierpliwość jest teraz kluczowa dla dużych graczy na rynku - dodał ekspert.

Gospodarka światowa
Trump pozwala amerykańskim firmom na dawanie łapówek
Gospodarka światowa
Cła na stal nie wystraszyły rynków
Gospodarka światowa
Jak Bush senior najechał Panamę pod byle pretekstem w 1989 r.
Gospodarka światowa
Czy Amerykanom uda się wyprosić Chińczyków z Kanału Panamskiego?
Gospodarka światowa
Niektóre wojny handlowe to wojny narkotykowe?
Gospodarka światowa
Niemiecka produkcja przemysłowa najniższa od maja 2020