Czwartkowe cięcie stóp procentowych w Czechach było już dziewiątą obniżką w cyklu luzowania polityki pieniężnej rozpoczętym w grudniu 2023 r. Do poprzedniego cięcia doszło w listopadzie i również wynosiło ono 25 pb. W ramach cyklu obniżek, czeski bank centralny obciął stopy już łącznie o 325 pb.
Czytaj więcej
Czeski Bank Narodowy obniżył główną stopę procentową o 25 punktów bazowych, do 4 proc. Koszt pieniądza spadł też w Wielkiej Brytanii i Szwecji, Norwegowie zaś nie zdecydowali się na cięcie.
Przed posiedzeniem banku centralnego opublikowano dane o inflacji konsumenckiej w Czechach. Wyhamowała ona z 3 proc. w grudniu do 2,8 proc. w styczniu. Co prawda, średnio oczekiwano jej zejścia do 2,6 proc., ale i tak wygląda na to, że w pierwszym kwartale może ona być nieco niższa od prognozy banku centralnego mówiącej o 2,9 proc. Perspektywy dla wzrostu gospodarczego są jednak dosyć niepewne. W czwartym kwartale wyniósł on 0,5 proc. kw./kw. i 1,6 proc. r./r. Mieliśmy więc do czynienia z lekkim ożywieniem. Przez cały 2024 r. czeski PKB wzrósł o 1 proc. Zebrane przez agencję Bloomberga prognozy analityków dla wzrostu czeskiego PKB na 2025 r. wahają się od 1 proc. (Haleba) do 3 proc. (PKO BP).
Jak mocno mogą spaść stopy procentowe w Czechach?
- Sądzimy, że luzowanie polityki pieniężnej będzie kontynuowane. Nasza prognoza mówi, że główna stopa procentowa zejdzie do końca 2025 r. do 3 proc. Czechy mogą być więc jedynym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, w którym polityka pieniężna wróci do neutralnej – uważa Nicholas Farr, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.
Zebrane przez Bloomberga prognozy dla głównej stopy procentowej Czeskiego Banku Narodowego na koniec 2025 r. są w przedziale od 2,75 proc. (Goldman Sachs) do 4 proc. (JPMorgan Chase).