Chińskie obligacje przyciągają mocniej niż akcje

Obroty na giełdach Państwa Środka stały się najniższe od ponad czterech lat. Inwestorzy wyraźnie wolą kupować rządowy dług, co jednak zaczęło wywoływać nerwowe reakcje regulatorów.

Publikacja: 14.08.2024 06:00

Chińskie obligacje przyciągają mocniej niż akcje

Foto: Bloomberg

Łączne obroty na giełdach w Szanghaju i w Shenzen spadły do najniższego poziomu od maja 2020 r. W poniedziałek wyniosły 469 mld juanów (69,1 mld USD). W porównaniu z kapitalizacją chińskiego rynku akcji stały się najniższe od 2019 r. Jest to jeden z objawów kiepskiej koniunktury trwającej na giełdach Państwa Środka. CSI 300, wspólny indeks dla giełd w Szanghaju i Shenzen, stracił od początku roku ponad 3 proc. Indeks Shanghai Composite zniżkował natomiast w tym czasie o nieco ponad 4 proc., co uplasowało go w pierwszej dziesiątce najgorszych głównych indeksów giełdowych świata.

Niskie wyceny

Chińskie indeksy giełdowe radzą sobie słabo już od wielu kwartałów. Shanghai Composite stracił przez ostatnie 12 miesięcy nieco ponad 10 proc. , w ciągu trzech lat spadł o prawie 19 proc., a przez pięć lat zyskał tylko 3 proc. Złożyło się na to wiele czynników, w tym spowolnienie gospodarcze w Chinach i kryzys na rynku nieruchomości. Zapewne przecena na giełdach Państwa Środka byłaby w ostatnich latach jeszcze większa, gdyby nie interwencje rządu od czasu do czasu ograniczające wyprzedaż akcji. Wszak dużej przeceny doznał w ostatnich latach Hang Seng, indeks giełdy w Hongkongu, na której notowanych jest wiele chińskich koncernów i na której władze ChRL nie przeprowadzają interwencji. Przez ostatnie pięć lat stracił on 34 proc., przez trzy lata 36 proc., w ciągu ostatnich 12 miesięcy zniżkował o 10 proc., ale od początku 2024 r. wzrósł o 0,7 proc.

– Obroty pokazują, że na rynku panuje pesymizm. Myślę jednak, że sprawy nie mają się aż tak źle, jak sugerują wyceny akcji – twierdzi Shao Qifeng, dyrektor inwestycyjny w w firmie Ying An Asset Management Co. Jego zdaniem na chińskim rynku akcji można wciąż znaleźć okazje inwestycyjne, szczególnie że prognozy dla zysków spółek z Państwa Środka są dosyć dobre. Współczynnik c/z dla indeksu Shanghai Composite wynosił we wtorek 13,39, dla indeksu Hang Seng zaledwie 8,95, podczas gdy dla amerykańskiego S&P 500 sięgał 23,42.

Zwrot ku długowi

Inwestorzy zagraniczni pozostają jednak ostrożni wobec akcji z Państwa Środka oraz innych chińskich aktywów. Według oficjalnych danych władz ChRL inwestorzy z zagranicy wycofali w drugim kwartale z Chin rekordowe 15 mld USD netto. To drugi kwartalny spadek inwestycji zagranicznych, odkąd zaczęto w 1990 r. publikować dane na ten temat.

Tymczasem chińscy inwestorzy w ostatnich miesiącach wykazywali coraz większe zainteresowanie rynkiem obligacji. Mocno przyczyniło się do tego kwietniowe cięcie głównej stopy procentowej Ludowego Banku Chin z 3,45 proc. do 3,35 proc. oraz oczekiwania inwestorów co do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Rentowność chińskich obligacji dziesięcioletnich sięgnęła w sierpniu rekordowo niskiego poziomu 2,12 proc.

„Brak innych możliwości inwestycyjnych cechujących się niską zmiennością sprawia, że chińskie obligacje rządowe są atrakcyjne dla wielu inwestorów, zwłaszcza w czasie, gdy krajowy rynek akcji pozostaje pod presją, a gospodarka ożywia się powoli” – napisały Carry Yeung i Sabrina Jackobs, analityczki Pictet Asset Management.

Duży wzrost zainteresowania inwestorów chińskimi obligacjami rządowymi zaniepokoił jednak władze Państwa Środka. W ostatnich dniach zabraniały one niektórym lokalnym bankom rozliczać transakcji na obligacjach oraz zwracały się do dużych pożyczkodawców o dzielenie się informacjami dotyczącymi tożsamości inwestorów kupujących obligacje. Kilka domów maklerskich ograniczyło też handel obligacjami rządowymi i rzekomo zrobiło to po naciskach władz. O ile rządowi Chin zależy na tym, by koszty pozyskiwania kapitału były niskie, to chce on uniknąć powstania bańki na rynku obligacji. Działania mające ograniczyć spekulację przyczyniły się w ostatnich dniach do wzrostu rentowności chińskich dziesięciolatek. We wtorek po południu wynosiła ona 2,20 proc.

„Obawy Ludowego Banku Chin dotyczące ryzyka finansowego są prawdziwe. Nie jest jednak jasne, jak mocno jego ruchy przyczynią się do wzrostu rentowności obligacji. Nawet bezpośrednia interwencja będzie tymczasowa” – wskazują analitycy Citigroup.

Gospodarka światowa
Jak zareagowały rynki po krótkim stanie wojennym w Korei? Analitycy zaskoczeni
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka światowa
Polityczny kryzys zaczął ciążyć rynkowi długu
Gospodarka światowa
Stan wojenny w Korei Południowej osłabił wona
Gospodarka światowa
Turecka inflacja nie zahamuje łagodzenia polityki pieniężnej?
Gospodarka światowa
Szokujące Prognozy Saxo Banku na 2025 rok
Gospodarka światowa
Grudzień też okaże się dobry dla Wall Street?