7 mln stóp kwadratowych powierzchni biurowej w londyńskim Canary Wharf nie spełnia wymogów ekologicznych, które chce wprowadzić rząd brytyjski. Standardy te przewidują, że każdy budynek o przeznaczeniu komercyjnym będzie musiał do 2027 r. posiadać ekologiczny certyfikat A, B lub C. Od 2030 r. obowiązywać będą już tylko certyfikaty A i B. Jeśli budynek nie będzie posiadał odpowiedniego certyfikatu, jego właściciel nie będzie mógł wynajmować w nim przestrzeni użytkowej. Carter Jonas, brytyjska firma z rynku nieruchomości, szacuje, że koszt modernizacji ekologicznej budynku przewidującej przejście od certyfikatu C do A będzie wynosił 300 funtów za 1 stopę kwadratową. Dla właścicieli Canary Wharf będzie to oznaczało rachunek wynoszący co najmniej 2,1 mld funtów. Może on okazać się większy. Już same rozmiary wieżowców z centrum Canary Wharf sprawiają, że dostosowanie ich do wyśrubowanych standardów ekologicznych będzie ogromnym wyzwaniem technicznym. To centrum biurowe już zmaga się natomiast z odpływem klientów. Ciosem dla niego była niedawna decyzja banku HSBC o przeniesieniu swojej globalnej siedziby poza to centrum. HK