Janet Yellen, sekretarz skarbu USA i zarazem była szefowa Fedu, stwierdziła w rozmowie z CNN, że amerykańskie banki mogą w reakcji na upadek Silicon Valley Banku i Signature Banku stać się bardziej ostrożne przy udzielaniu pożyczek. Jej zdaniem ten trend może sprawić, że kolejne podwyżki stóp procentowych w USA nie będą już potrzebne.
– Widzieliśmy już wcześniej pewne zacieśnianie standardów kredytowych w systemie bankowym i możemy zobaczyć go więcej. Ograniczenie akcji kredytowej w gospodarce może być zamiennikiem dla dalszych podwyżek stóp procentowych, których potrzebuje dokonać Fed – powiedziała Yellen.
Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) ma najbliższe posiedzenie 3 maja. Rynek spodziewa się, że może on dokonać ostatniej podwyżki stóp w tym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Argumentem za zakończeniem podwyżek może być hamująca inflacja konsumencka, która zeszła w marcu do 5 proc. Czy za takim scenariuszem może jednak przemawiać również sytuacja w sektorze bankowym? Nie ma jeszcze danych pokazujących, jak mocno marcowy kryzys bankowy wpłynął na akcję kredytową. Wyniki za pierwszy kwartał kilku dużych banków z Wall Street, które jak dotąd opublikowały swoje raporty, pozytywnie natomiast zaskakiwały inwestorów. JPMorgan Chase miał w pierwszych trzech miesiącach roku rekordowy przychód wynoszący 39,3 mld USD, a wyniki lepsze od prognoz miały też Citigroup i Wells Fargo. Dane z dwutygodniowego okresu zakończonego 12 kwietnia wskazują natomiast, że depozyty w małych amerykańskich bankach znów zaczęły rosnąć. To może sugerować, że kryzys bankowy miał dosyć ograniczony wpływ na sytuację w sektorze.
– O ile może być jeszcze zbyt wcześnie, by mówić, że nie dojdzie do ograniczania akcji kredytowej mającego wpływ na gospodarkę, to wygląda na to, że nie doszło do realizacji najgorszego scenariusza – twierdzi Cameron Crise, strateg Bloomberg Economics.
Kryzys bankowy dotknął w marcu również Europy, ale stamtąd też płyną uspokajające sygnały. – Ostatnie kilka tygodni były testem dla europejskiego systemu finansowego, ale dobrze sobie z nim poradziliśmy. Fundamentem tego są zyskowne i solidne banki, w tym te z Niemiec, oraz europejski system regulacyjno-nadzorczy, który został wzmocniony od czasów kryzysu finansowego – stwierdził Christian Sewing, prezes Deutsche Banku.