Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 22.02.2022 05:00 Publikacja: 22.02.2022 05:00
Foto: Bloomberg
Co piąty używany samochód w Wielkiej Brytanii sprzedawany jest po cenie wyższej niż jego nowy odpowiednik – wynika z danych spółki Auto Trader.
Co więcej, w ciągu ostatniego roku średnia cena używanego auta podskoczyła o 29 proc. Duże zainteresowanie tego typu autami wynika z utrzymującego się deficytu chipów, który skutecznie hamuje produkcję największych marek jak m.in. Toyota czy Ford. To powoduje, że klienci zamiast kupować nowy samochód i borykać się z długim czasem oczekiwania, decydują się na zakup droższych pojazdów. Zdaniem ekspertów niewiele wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po głębokich ubiegłorocznych spadkach popyt na samochody elektryczne na kluczowych unijnych rynkach w tym roku niespodziewanie wzrósł.
Napięcia w relacjach transatlantyckich przełożyły się na słabe notowania akcji części amerykańskich firm zbrojeniowych. To mocno kontrastuje choćby z silnymi zwyżkami papierów producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego ze Starego Kontynentu.
Najnowsze dane dotyczące preferowanego wskaźnika inflacji Rezerwy Federalnej wykazały, że ceny w lutym wzrosły bardziej niż oczekiwano, a inflacja utrzymała się powyżej docelowego poziomu 2 proc. ustalonego przez Fed.
W tym tygodniu przypada 25. rocznica pęknięcia bańki technologicznej. Biorąc pod uwagę dotychczasową korektę akcji technologicznych w 2025 r., szczególnie w USA, można się zastanowić, czy nadchodzi czas kolejnej. Według analityków Goldman Sachs, to nam nie grozi.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Sektor motoryzacyjny w Europie w ostatnim czasie doświadczył zmienności związanej z napięciami handlowymi. Ich ryzyko właśnie się materializuje.
Ostra przecena akcji, jeszcze mocniejszy spadek sprzedaży w Europie oraz fala hejtu dotykająca spółkę i jej produkty – to skutki mieszania się Elona Muska do polityki po stronie prawicy. Niektórzy uważają jednak, że firma wciąż ma duży potencjał, który pokaże w przyszłości.
Napięcia w relacjach transatlantyckich przełożyły się na słabe notowania akcji części amerykańskich firm zbrojeniowych. To mocno kontrastuje choćby z silnymi zwyżkami papierów producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego ze Starego Kontynentu.
W marcu wskaźnik Ifo Employment Barometer spadł do 92,7 punktów, z 93,0 punktów w lutym. – Sytuacja na rynku pracy pozostaje trudna – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań w Ifo.
Zapowiedź nałożenia od 3 kwietnia przez USA 25-procentowych ceł na import samochodów sprowokowała wyprzedaż akcji firm motoryzacyjnych.
Amerykański prezydent rozpoczyna wojnę handlową, której konsekwencją będzie wzrost cen samochodów zarówno w Europie, jak i w USA – oceniają analitycy.
Rosnące obawy dotyczące taryf obniżają zaufanie amerykańskich konsumentów do najniższego poziomu od czterech lat. A miara przyszłych oczekiwań w badaniu Conference Board osiągnęła najniższy poziom od 12 lat.
Inwestorzy z modnych funduszów „etycznych” nie mieli nawet szansy, by załapać się na silne zwyżki cen akcji europejskich spółek zbrojeniowych. Uniemożliwiło im to unijne rozporządzenie SFDR, czyli rygorystyczne regulacje blokujące możliwość takiego inwestowania.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w lutym pozostała na poziomie 5,4 proc., tj. takim samym jak rok i miesiąc wcześniej.
Indeks Ifo wzrósł do 86,7 pkt. z 85,2 pkt. w lutym. Wzrosła zarówno ocena bieżącej sytuacji biznesowej, jak i wskaźnik oczekiwań, który znalazł się na najwyższym poziomie od maja 2024. Poprawa nastrojów objęła wszystkie branże.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas