Wczoraj amerykański Bank Rezerw Federalnych (Fed) zaczął przekazywać zarządom największych banków USA wyniki tzw. testów wrażliwości mających wykazać, czy ci pożyczkodawcy będą potrzebować dodatkowego kapitału, gdy sytuacja gospodarcza się pogorszy. Według informatorów agencji Bloomberga i Reutera, w wyniku tych testów, 10 spośród 19 największych amerykańskich banków dostanie od regulatorów instrukcje zalecające zebranie dodatkowych funduszy.
[srodtytul]Opóźniona publikacja[/srodtytul]
Nazwy banków, które wypadły źle w testach, nie są znane. Media spekulowały wcześniej, że o zebranie dodatkowego kapitału poproszone zostały Wells Fargo, Citigroup i Bank of America. W poniedziałek kurs akcji ostatniego z nich skoczył na giełdzie nowojorskiej o 19 proc., gdyż bank ten zaprzeczył, że planuje zdobyć 10 mld USD na ten cel.Wyniki testów wrażliwości mają zostać upublicznione w czwartek.
Ich ujawnienie przesunięto o tydzień zarówno z powodu obaw co do wpływu tej publikacji na giełdę, jak również dlatego, że część banków miała zastrzeżenia co do rezultatów testów. Dyskusyjne okazały się dla nich podane w wynikach sumy, o jakie powinny zwiększyć kapitał. Banki te wciąż negocjują z Fedem i Departamentem Skarbu zakres publikowanych wyników. Nie chcą one, by publicznie dostępne stało się zbyt wiele „wrażliwych danych”.
[srodtytul]Zbyt wiele niewiadomych[/srodtytul]