Rosyjskim bankom nie grozi katastrofa?

Wyniki testów wrażliwości przeprowadzonych przez bank centralny wskazują, że pożyczkodawcy wytrzymają dalsze załamanie gospodarcze

Publikacja: 08.05.2009 01:03

Aleksiej Uliukajew, wiceprezes rosyjskiego banku centralnego, od wielu miesięcy przekonuje, że kryzy

Aleksiej Uliukajew, wiceprezes rosyjskiego banku centralnego, od wielu miesięcy przekonuje, że kryzys w Rosji raczej nie wejdzie w krytyczną dla gospodarki najostrzejszą fazę.

Foto: Bloomberg

Rosyjski system bankowy może uniknąć załamania, nawet jeśli cena ropy naftowej spadnie w tym roku do 25 dolarów za baryłkę – wynika z rezultatów tzw. testów wytrzymałościowych przeprowadzonych przez bank centralny Rosji. O wynikach tych badań poinformowali wiceprezes Banku Rosji Aleksiej Uliukajew oraz ekonomistka Elizawieta Daniłowa w artykule w wydawanym przez bank centralny biuletynie „Diengi i kredit”.

[srodtytul]Naftowe załamanie[/srodtytul]

Cena ropy naftowej była jednym z głównych czynników, które brano pod uwagę podczas przeprowadzania testów, gdyż od koniunktury na rynku naftowo-gazowym zależy w dużej mierze kondycja makroekonomiczna Rosji.Rząd Władimira Putina zaplanował w przygotowanym jesienią budżecie na 2009 r. dużą nadwyżkę, gdyż założył, że średnia cena ropy, głównego dobra eksportowego Rosji, będzie wynosić 95 USD na baryłkę. Załamanie popytu na ten surowiec na światowych rynkach zmusiło gabinet Putina do dokonania cięć w budżecie, w którym po nowelizacji pojawił się deficyt.

Spadek cen „czarnego złota” przyczynił się również do znaczącej dewaluacji rubla oraz do zeszłorocznej bessy na moskiewskich giełdach. Według autorów testów wytrzymałościowych, dalszy spadek cen ropy doprowadzi zarówno do wzrostu ryzyka walutowego (z powodu osłabienia rubla), jak i zwiększenia się liczby pożyczkobiorców niespłacających kredytów. Łączna wartość powstałych w ten sposób złych długów może sięgnąć nawet 1,3 bln rubli (około 128,7 mld zł).

[srodtytul]Diabeł tkwi w szczegółach[/srodtytul]

Podczas testów wrażliwości bank centralny przyjął również inne ważne założenie – że zadłużenie zagraniczne rosyjskich banków nie będzie większe niż 20 proc. całości ich zobowiązań. Wówczas krajowy system bankowy przetrwa załamanie cen ropy.

Jeśli zagraniczne zadłużenie nie przekroczy wyznaczonego poziomu, pożyczkodawcy i tak mogą ponieść do 776 mld rubli (około 76,9 mld zł) strat. Jeżeli jednak długi te okażą się większe od przewidywań, wyższe też będą straty, a wiele banków straci licencje.

– Konkluzje banku centralnego nie przeszły niezauważone, ale większy efekt przyniosło zaostrzenie norm dotyczących zadłużania się za granicą. Obecna wielkość tego długu nie jest krytyczna – zapewnił Andriej Donskich, przewodniczący rady nadzorczej banku Uralsib.

Wzrost zadłużenia zagranicznego rosyjskich banków ponad wyznaczony w testach poziom jest jednak w 2009 r. realny. Na początku roku wyniosło ono 17,4 proc. całości pasywów, podczas gdy w październiku ubiegłego roku 20,4 proc. Mniej prawdopodobne jest natomiast dalsze gwałtowne załamanie cen na rynku naftowym. Baryłka rosyjskiej ropy Urals kosztowała w kwietniu średnio 49 USD.

Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy
Gospodarka światowa
Trump ostro krytykuje szefa Fedu. Chce cięcia stóp
Gospodarka światowa
PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz - o 5,4 procent.
Gospodarka światowa
Kłopoty gospodarki amerykańskiej to kłopoty całego świata