Firma kontrolowana przez miliardera Warrena Buffetta przyzwyczaiła akcjonariuszy, że zarabia dla nich pieniądze. Pierwszy kwartał 2009 roku okazał się jednak pechowy. Spółka z Omaha w stanie Nebraska w trzech pierwszych miesiącach straciła 1,53 miliarda dolarów, co oznacza, że strata na każdy walor wyniosła w tym czasie 990 dolarów. Natomiast rok wcześniej zarobek firmy działającej m.in. w branży ubezpieczeniowej sięgnął 940 milionów USD.
[srodtytul]Wyrocznia też się myli[/srodtytul]
Co się, stało, że legendarny inwestor giełdowy, słynący z wyjątkowo dobrego nosa do interesów, tym razem się potknął, a strata była najdotkliwsza od prawie dwudziestu lat?
Zdecydowały o tym m.in. odpisy na instrumenty pochodne powiązane z indeksami papierów dłużnych korporacji. Wyniosły one 1,3 miliarda dolarów, ale jeszcze większy był koszt zaangażowania w akcje naftowego giganta ConocoPhillips. Obciążyło ono wynik kwotą 1,9 miliarda USD. Buffett przyznał wcześniej, że popełnił błąd kupując akcje tej spółki, kiedy cena ropy naftowej była bliska 140 dolarów za baryłkę. Później nastąpił zjazd notowań tego surowca, a wraz z tym gwałtownie obniżył się kurs akcji ConocoPhillips.
[srodtytul]Sprzedają ConocoPhillips[/srodtytul]