Skuteczność pracy amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) była za rządów jej przewodniczącego Christophera Coxa (czyli w latach 2005–2009) paraliżowana przez wewnętrzne konflikty i politykę kierownictwa – wynika z raportu przygotowanego przez Rządowe Biuro Obrachunkowe (GAO).
Działania władz Komisji miały prowadzić do spowalniania śledztw oraz nakładania łagodnych kar na spółki winne łamania prawa. Jeden z cytowanych w raporcie GAO anonimowych pracowników działu dochodzeniowego SEC stwierdził nawet, że władze Komisji uniemożliwiały spełnianie obowiązków przez śledczych.
Raport powstał w następstwie przeglądu działań SEC zarządzonego przez jej obecną szefową Mary Schapiro po wybuchu afery Bernarda Madoffa. Opinię publiczną zbulwersowało to, że Komisja nie zdołała w porę odkryć piramidy finansowej stworzonej przez tego nowojorskiego oszusta, mimo tego, że sygnały o nieprawidłowościach w funduszu Madoffa pojawiały się już od wielu lat.
Wśród zarzutów stawianych Coxowi w opracowaniu GAO znalazła się kwestia polityki kar pieniężnych nakładanych przez SEC na spółki winne nieprawidłowości. Cox w 2007 r. zabronił pracownikom SEC negocjowania kar bez zgody kierownictwa tej instytucji, co sprawiło, że wysokość grzywien spadła i były rzadziej nakładane, a firmy miały mniejszą motywację, by współpracować z Komisją.
W roku fiskalnym 2008 SEC wyegzekwował blisko 1 mld USD kar, podczas gdy w 2007 r. 1,6 mld USD, a w każdym z trzech poprzednich lat ponad 3 mld USD.