Umożliwiłoby to rządowi odejście do finansowania państwowych zobowiązań z pożyczki pomocowej z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego oraz Unii Europejskiej, która została przyznana jesienią i opiewa ogółem na 20 mld euro.
Oszko nie ujawnił, jaką sumę rząd chce zebrać w ramach emisji takich obligacji. Ostatnim razem papiery dłużne Węgrzy sprzedawali na zagranicznym rynku w czerwcu zeszłego roku. Z emisji uzyskali 1,5 mld euro.
Do planowania emisji obligacji na zagranicznych rynkach mogły skłonić rząd w Budapeszcie wyniki niedawnych aukcji czeskich i słowackich państwowych papierów dłużnych. Pierwsze z nich sprzedano w kwietniu za 1,5 mld euro, drugie w maju za 2 mld euro, najwięcej w historii Słowacji.
Według węgierskiego ministra finansów, działania antykryzysowe podejmowane przez węgierskie władze powinny doprowadzić do zwiększenia zaufania inwestorów wobec Węgier, co pozytywnie wpłynie na wyniki ewentualnej aukcji. – Chcielibyśmy sprawdzić, jaki jest na rynku apetyt na ryzyko oraz czy zaufanie wobec naszego kraju się zwiększa – wskazał. Węgierski rząd już testuje rynek, emitując obligacje denominowane w forintach.
Minister Oszko nie wykluczył jednak, że Węgry mogą skorzystać w przyszłości z pomocy instytucji międzynarodowych. – Czy zdrowa polityka gospodarcza pozwoli nam na finansowanie deficytu środkami uzyskanymi na rynku? To nasz cel i robimy wszystko, by go zrealizować. Ale nie wszystko zależy od nas i dlatego musimy zatrzymać otwarte drzwi dla nowych pożyczek – wyjaśnił.