Kupowali je głównie inwestorzy, którzy traktują kruszce jako pewną inwestycję na trudne czasy – wynika z raportu World Gold Council.Złoty kruszec znów ma ostatnio duże wzięcie. Wczoraj uncja na rynku londyńskim kosztowała 928 USD. Od dołka z listopada ceny wzrosły o 31 proc.
Jak wynika z danych organizacji World Gold Council, złoto na wyścigi kupują inwestorzy. W I kwartale zgłaszany przez nich popyt przekroczył popyt jubilerów, co zdarzyło się pierwszy raz od 2004 r., odkąd są dostępne dane, a być może także pierwszy raz w historii.Globalne zapotrzebowanie zwiększyło się do 1016 ton złota, z 734 ton w I kwartale zeszłego roku. Popyt inwestycyjny wzrósł przy tym ponadtrzykrotnie, do 596 ton, a popyt producentów wyrobów ze złota spadł o 24 proc., do 339 ton.
Ceny złota w tym roku były najwyższe w połowie lutego. Minimalnie przekroczyły wówczas próg 1000 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od 11 miesięcy. Powszechne stały się wtedy obawy o wzrost inflacji na świecie po uruchomieniu wielomiliardowych programów pomocowych dla głównych gospodarek, a akurat złoto uchodzi za jeden z lepszych sposobów na ochronienie się przed inflacją i kryzysami.Światowa produkcja złota wyniosła w I kwartale 560 ton, rosnąc o 2,9 proc.