PetroChina i Exxon walczą o światowy prymat

Największa chińska spółka naftowa przez chwilę była już najdroższa na świecie. Później znowu wyprzedził ją Exxon, ale przyszłość chyba należy do PetroChina

Podczas poniedziałkowej sesji w Szanghaju PetroChina na krótko wyprzedziła Exxon Mobil Corp. i stała się największą spółką giełdową na świecie pod względem rynkowej kapitalizacji. Realizowany od listopada przez rząd w Pekinie program stymulowania wzrostu gospodarczego wyraźnie przyczynił się do poprawy giełdowych notowań tamtejszych firm.

[srodtytul]W Chinach popyt na paliwa będzie rósł[/srodtytul]

Kurs akcji kontrolowanej przez państwo PetroChina wzrósł wczoraj na giełdzie w Szanghaju aż o 3 proc., do 13,25 juana, co sprawiło, że jej wartość rynkowa przekroczyła 336 mld USD i tym samym wyparła ona amerykański Exxon z pozycji najdroższej firmy giełdowej na świecie. Na piątkowym zamknięciu w USA kapitalizacja paliwowego giganta wyniosła 339,9 mld USD.

Papiery największego chińskiego producenta ropy naftowej zdrożały wczoraj tak bardzo dlatego, że zdecydował się on za 2,2 mld USD kupić Singapore Petroleum Co. Gordon Kwan z biura maklerskiego Mirae Asset Securities w Hongkongu uważa, że jeśli ktoś chce teraz kupować akcje spółek energetycznych, to raczej wybiera papiery największej chińskiej firmy z tego sektora. – Popyt na paliwa w Chinach rośnie i jeszcze długo będzie rósł, podczas gdy w Ameryce Północnej i w Europie spada – powiedział Kwan. Na zamknięciu wczorajszej sesji chińska spółka wróciła jednak na drugie miejsce z kursem 13,10 juanów za papier, co przełożyło się na kapitalizację na poziomie 333,6 mld USD.

[srodtytul]Wyścig na poziomie o dwie trzecie niższym[/srodtytul]

Akcje PetroChina zdrożały w tym roku o 29 proc., gdyż rządowe nakłady zwiększyły zużycie paliw w Chinach, podczas gdy popyt w USA skurczył się na skutek recesji najgorszej od czasów Wielkiego Kryzysu. Chiń­ski in­deks Shan­ghai Com­po­si­te wzrósł w tym ro­ku o 43 proc. w wy­ni­ku opty­mi­zmu in­we­sto­rów li­czà­cych na to, że rzą­do­wy pro­gram sty­mu­la­cyj­ny wart 586mld USD i re­kor­do­wy roz­wój ak­cji kre­dy­to­wej po­mo­gą prze­zwy­ciężyć fa­tal­ne dla gospo­dar­ki skut­ki spad­ku eks­por­tu.

Indeks Standard & Poor’s 500 stracił w tym okresie 1,8 proc., a kurs papierów Exxona spadł o 14 proc. PetroChina rozpoczęła giełdową karierę w 2000 r. w Hongkongu, a już w listopadzie 2007 r. stała się pierwszą spółką na świecie o wartości rynkowej przekraczającej bilion dolarów. Nastąpiło to po wprowadzeniu niewielkiego pakietu jej akcji na rynek w Szanghaju i przeliczeniu po ówczesnym kursie wszystkich walorów, również nienotowanych, należących do chińskiego państwa.

Exxon, którego korzenie sięgają lat 80. XIX wieku i założonej przez Johna D. Rockefellera firmy Standard Oil Trust, odzyskał światowy prymat już w marcu ub.r., bo akcje PetroChina staniały o ponad 50 proc. W czasie ówczesnej hossy surowcowej znacząco wzrosły koszty wydobycia ropy naftowej, natomiast kontrola państwa uniemożliwiała spółce podniesienie cen paliw.

[srodtytul]Kapitalizacja to nie wszystko[/srodtytul]

Zapewne wkrótce PetroChina znowu zdetronizuje Exxona pod względem kapitalizacji, ale niewiele będzie to miało wspólnego z rzeczywistą wartością obu spółek. Zwrot z kapitału w PetroChina wynosi 14 proc. i jest ponad dwa razy mniejszy od 36 proc. w Exxonie, który pod tym względem jest zresztą najlepszy spośród 10 największych producentów ropy naftowej. Exxon miał w ub.r. 425 mld USD przychodów i 45,22 mld USD zysku netto. Jego chiński rywal miał odpowiednio 162 mld USD oraz 16,7 mld USD.