RHJ poinformował wczoraj w specjalnym komunikacie, że „rozmowy trwają od kilku tygodni i znajdują się w zaawansowanej fazie”.
Gazeta „Financial Times” napisała wczoraj, powołując się na dwóch anonimowych informatorów, że RHJ w najbliższych dniach ma poprawić ofertę. Fundusz będzie chciał przejąć 51 do 55 proc. udziałów w Oplu i zamierza zwrócić się do niemieckiego rządu o gwarancje kredytowe na 3,8 mld euro. Kanadyjski producent części samochodowych Magna zabiegał o gwarancje na 4,5 mld euro.
Magna podpisała już wprawdzie list intencyjny z GM, ale jeden z rozmówców FT uważa, że firma ta nie zajmuje już najlepszej pozycji startowej w negocjacjach, a wysforował się na nią właśnie RHJ. Magna odwołała posiedzenie rady nadzorczej, na którym miano zatwierdzić ofertę przejęcia Opla.
Kanadyjskiej firmie wspieranej finansowo przez rosyjski Sbierbank zaszkodziły zapewne niemożliwe do przyjęcia przez GM żądania kontroli nad dystrybucją chevroletów w Rosji i wykorzystania własności intelektualnej GM do celów niezwiązanych z kontraktem.
Ofertę Magny wspierały związki zawodowe z Opla i rządy landów, w których są fabryki samochodów. Dlatego RHJ zdecydował się poprawić ofertę również w zakresie interesującym tych uczestników negocjacji. Zapewnia, że nie zamknie ani jednej fabryki w Niemczech, a pracowników zwolni mniej niż 10 tys. Opel zatrudnia 52 tys. osób.