Za baryłkę ropy płacono w Londynie nadal ponad 100 USD, choć według analityków banku Goldman Sachs kraje OPEC już podniosły produkcję.

– Ceny ropy są na tyle wysokie, że mogą zaszkodzić światowemu ożywieniu gospodarczemu – twierdzi Fatih Birol, główny ekonomista Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Wcześniej Ali Al-Naimi, saudyjski minister ropy, stwierdził, że bardziej odpowiednie byłyby ceny surowca zbliżone do 75 USD. Wzrost cen ropy w ostatnich dniach to w dużej mierze wynik obaw przed tym, że niestabilna sytuacja w Egipcie zagrozi tranzytowi surowca z Bliskiego Wschodu do Europy przez Kanał Sueski, ale dotychczas nie ma zakłóceń w jego funkcjonowaniu.

Rewolucja skierowana przeciw prezydentowi Hosniemu Mubarakowi jest jednak bardzo kosztowna dla egipskiej gospodarki. Według wyliczeń analityków banku Credit Agricole kosztuje ją codziennie 310 mln USD. Francuski bank obniżył prognozę tegorocznego wzrostu PKB?Egiptu z 5,3 proc. do 3,7 proc. Według szacunków egipskich władz od początku kryzysu politycznego Egipt opuściło blisko milion turystów.

bloomberg