Wielka Brytania: Na krawędzi stagnacji

Brytyjska gospodarka w II kwartale wykazała tak małe tempo wzrostu, że Bank Anglii będzie musiał jeszcze przez jakiś czas utrzymywać stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, by pobudzić rozwój.

Aktualizacja: 26.02.2017 18:38 Publikacja: 27.07.2011 05:44

 

Produkt krajowy brutto wzrósł o 0,2 proc. w porównaniu z I kwartałem, kiedy zwyżkował o 0,5 proc. W stosunku rocznym tempo wzrostu gospodarczego wyniosło na Wyspach 0,7 proc. i było najmniejsze od I kwartału 2010 r.

Produkcja fabryk zmniejszyła się w minionym kwartale o 0,3 proc., a razem z kopalniami i zakładami użyteczności publicznej o 1,4 proc. Krajowy urząd statystyczny oszacował, że gdyby nie przerwy w produkcji spowodowane trzęsieniem ziemi w Japonii, i bez dodatkowego dnia wolnego z okazji królewskiego ślubu, brytyjski PKB zwiększyłby się o 0,7 proc.

Premier David Cameron przyznał, że Wielką Brytanię czekają trudne czasy, gdyż zaczynają być odczuwalne skutki cięć budżetowych. Konsumenci mniej wydają, bo oszczędności budżetowe podważają ich zaufanie do własnych możliwości finansowych, a w dodatku inflacja pomniejsza ich dochody najbardziej od lat 70. ubiegłego stulecia. Przedstawiciele Banku Anglii ostrzegają, że słaba koniunktura gospodarcza może potrwać dłużej, niż uprzednio przewidywano. Minister finansów George Osborne wyniki II kwartału określił jednak jako dobrą wiadomość.

O tym, że II kwartał brytyjska gospodarka zakończyła na plusie, zdecydowały usługi, które rozwinęły się w tym okresie o 0,5 proc., przy czym hotele i restauracje zwiększyły przychody aż o 2,2 proc. Urząd statystyczny przyznał, że takiemu ożywieniu w tym akurat sektorze sprzyjał właśnie dodatkowy wolny dzień przyznany Brytyjczykom z okazji ślubu księcia Williama. W oddzielnym raporcie poinformowano, że usługi, które stanowią około trzech czwartych brytyjskiej gospodarki, w maju wzrosły o 1,6 proc. w porównaniu z kwietniem i o 1,4 proc. w stosunku rocznym.

Mimo słabego tempa wzrostu gospodarczego inflacja wciąż znacząco przekracza docelowy pułap banku centralnego wynoszący 2 proc. W czerwcu ceny konsumpcyjne były o 4,2 proc. wyższe niż w takim samym miesiącu przed rokiem, a bank centralny przed tygodniem nie wykluczył, że w najbliższych miesiącach inflacja przekroczy 5 proc.

Mimo to inwestorzy zakładają, że Bank Anglii na pierwszą podwyżkę stóp procentowych zdecyduje się nie wcześniej niż w czerwcu 2012 r.

Gospodarka światowa
Inflacja słabnie, ale nie na tyle, by banki centralne odetchnęły z ulgą
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka światowa
Wzrost cen słabnie, ale europejski przemysł ma zadyszkę
Gospodarka światowa
Inwestorzy nie przestraszyli się wyniku pierwszej tury wyborów
Gospodarka światowa
Jak rynki przyjęły sukces Le Pen w wyborach we Francji
Gospodarka światowa
Bułgaria. Kraj, który znów minął się ze strefą euro
Gospodarka światowa
Skrajna prawica zwyciężyła. Nie wiadomo jednak czy zdoła stworzyć rząd