PKB Wielkiej Brytanii wzrósł w trzecim kwartale tylko o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Średnio spodziewano się jego zwyżki o 0,2 proc., po wzroście o 0,5 proc. w drugim kwartale.
Projekt brytyjskiego budżetu wywołał nerwową reakcję inwestorów oraz mocno uderzył w poparcie dla rządu. Nie są z niego zadowolone tak różne grupy społeczne, jak finansiści i farmerzy.
Inwestorzy obawiają się, że plany minister finansów Rachel Reeves dotyczące zwiększenia zadłużenia w celu pobudzenia inwestycji będą napędzać inflację, ograniczając zdolność Bank of England do obniżania stóp procentowych.
Na konferencji prezes EBC Christine Lagarde bardzo wyraźnie podkreślała jednak brak przywiązania do z góry założonej ścieżki obniżki stóp procentowych, a tym samym jeszcze mocniej zaakcentowała zależność decyzji od napływających danych z gospodarek.
Skalę wyzwania stojącego przed kanclerz Rachel Reeves przed jesiennym budżetem obnażył wzrost długu publicznego Wielkiej Brytanii – w tym roku do sierpnia o 4,3 punktu procentowego – oraz spadek zaufania konsumentów.
Raport badaczy z Aston University Business School wskazuje, że brytyjska oraz unijna biurokracja mocno utrudniają handel pomiędzy Wielką Brytanią a krajami UE po brexicie.