Wrzesień był słabym miesiącem dla gospodarki brytyjskiej. Skurczyła się ona wówczas o 0,1 proc. m./m., po tym jak w sierpniu powiększyła się ona o 0,2 proc. Spodziewano się utrzymania sierpniowego tempa wzrostu. Kiepskie okazały się również wrześniowe dane o produkcji przemysłowej. Spadła ona o 0,5 proc. w porównaniu z sierpniem, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosła o 0,5 proc.
Ze wstępnych danych wynika, że Wielka Brytania rozwijała się w trzecim kwartale wolniej od innych dużych gospodarek rozwiniętych. Spośród państw grupy G7 niższy wzrost gospodarczy odnotowały wówczas tylko będące w stagnacji Włochy.
Czytaj więcej
Bank Anglii obniżył główną stopę procentową o 25 pb., do poziomu 4,75 proc., co było zgodne z prognozami analityków. To już druga obniżka w tym cyklu luzowania polityki pienieżnej.
- Wielka Brytania była na wzrostowym rollercoasterze przez ostatnie 12 miesięcy, ale w średnim terminie gospodarka była w stagnacji. W ciągu ostatnich pięciu lat skurczyła się ona średnio o 0,7 proc., jeśli weźmiemy pod uwagę wzrost populacji. To podkreśla, że misja rządu mająca na celu przywrócenie silnego wzrostu gospodarczego jest zarówno ekstremalnie trudna jak i absolutnie potrzebna – twierdzi Simon Pittaway, ekonomista Resolution Foundation.
Czy zmiana rządu wpłynęła na brytyjski PKB?
Trzeci kwartał przyniósł akurat w Wielkiej Brytanii zmianę rządu. Władzę objął gabinet tworzony przez Partię Pracy, kierowany przez premiera Keira Starmera. Obiecywał on mocno przyspieszyć wzrost gospodarczy.