Na Wall Street coraz więcej dołków. Co zwiastują?

Czy wciąż opłaca się kupowanie akcji na spadkach notowań?

Publikacja: 15.07.2015 14:44

Na Wall Street coraz więcej dołków. Co zwiastują?

Foto: Bloomberg

W tym roku na Wall Street było więcej spadkowych sesji indeksu Standard&Poor's500 od 2002 roku. Na czym więc polega problem inwestorów , którzy lubią kupować akcje tracące grunt?

Chodzi o to, że spadki trwają dłużej niż w przeszłości. Średnia wynosi 1,9 dnia . Jednocześnie odbicia słabną i wynoszą przeciętnie 0,06 proc. a więc najmniej od trzech lat.

Łatwy dostęp do pieniądza utrudnia zarabianie na amerykańskich akcjach, kiedy grecki kryzys oraz  stopniowe wycofywanie się Rezerwy Federalnej ze stymulowania koniunktury gospodarczej zdławiły  ekspansję rynku po dwóch latach wzrostów. Słabnąca odporność była złym sygnałem dla inwestorów w przeszłości, gdyż często poprzedzała większą  wyprzedaż. .

- Sytuacja w której mimo rosnącej zmienności nie udaje się osiągnąć nowych górek  wymaga głębszej analizy - wskazuje Alan Gayle odpowiadający za alokację aktywów w Ridge Worth Investment, zarządzający 43,5 miliardami dolarów. Zauważa, że może to oznaczać formowanie się szczytu.

Zgon strategii kupuj w dołku (buy-the-dip) następuje w roku w którym pesymizm inwestorów rośnie a sześcioletni rynek byka spłaszcza się. W latach 2011-2014 Standard&Poor's500 zyskał 64 proc., a od tego czasu  ledwo się ruszył , zaś inwestorzy z funduszy inwestycyjnych i ETF amerykańskich akcji  wycofali więcej pieniędzy niż kiedykolwiek od co najmniej 2000 roku.

Prosta strategia kupna S&P500  w dniach spadku przynosiła jedne z najwyższych stóp zwrotu  w 2013 i 2014 roku, kiedy czas spadku skurczył się . W 2014 wskaźnik szerokiego rynku nie zanotował  dłuższych niż trzydniowe spadki w porównaniu ze średnią  sześciu dni w okresie poprzednich pięciu lat.

W pierwszym półroczu 2015 r. rynek doświadczył czterech spadków trzydniowych lub dłuższych, a liczba jednodniowych spadków  zwiększyła się. Od początku stycznia  Standard&Poor's500 odnotował 69 spadków, najwięcej od 2002 roku.

Spadki utrzymują się dłużej, ale skala strat maleje. Średnia strata w spadkowym dniu w tym roku sięga 0,57 proc. w porównaniu z 0,80 proc. od 2009 r.

-To  nie jest rynek dla kogoś kto lubi szybko zarobić - zwraca uwagę Curtis Holden , szef inwestycji Tanglewood Wealth Management. Szczególnie martwi go  brak mocnej wyprzedaży a co uwielbiają tacy gracze. ."

Z kolei Cory Krebs, zarządzający Cookson Peirce Investment Management ma nadzieję, że inwestorzy zniechęceni brakiem dużych wahnięć będą bardziej skłonni do zakupu akcji, kiedy zacznie się  wyprzedaż. Akcje amerykańskich spółek przez prawie 1300 sesji nie doświadczyły 10-proc.korekty. To trzeci najdłuższy taki okres w historii.

- Narasta frustracja i być może nie jest  potrzebna 10-proc.wyprzedaż a wystarczy 8-proc. by inwestorzy zaczęli kupować - wskazuje Krebs.

Wiele wskaźników świadczy o narastającym pesymizmie. Spekulanci zwiększyli liczbę krótkich pozycji na akcjach do największego poziomu od globalnego kryzysu finansowego.

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami