Tyle pieniędzy włoski bank centralny jest winny innym bankom centralnym eurosystemu. W maju kwota ta wzrosła aż o 39 mld euro. Analitycy wskazują, że bilanse wewnątrz systemu Target2 są dobrym wskaźnikiem odpływu kapitału z poszczególnych państw strefy euro.

Target2 to transeuropejski zautomatyzowany system rozrachunku brutto w czasie rzeczywistym. Z jego pomocą rozliczane są transakcje między instytucjami finansowymi państw eurosystemu warte biliony euro dziennie. Jeśli np. włoski przedsiębiorca kupuje ciężarówkę u niemieckiego producenta za pomocą swojego rachunku bieżącego, transakcja ta jest realizowana w ramach systemu Target2 za pośrednictwem systemów banków centralnych obydwu krajów. Bundesbank zapisuje wówczas w swoich księgach wierzytelność wobec producenta ciężarówki i księguje pożyczkę wśród aktywów. Jeszcze w 2010 r. to Bank Włoch miał dodatni bilans w Target2. Po wybuchu kryzysu w strefie euro zaczęły jednak na jego rachunku narastać zobowiązania. W 2011 r. sięgały 191 mld euro, by w 2012 r. sięgać już blisko 357 mld euro. Jednocześnie rosły pożyczki udzielane w ramach Target2 przez niemiecki Bundesbank. W 2010 r. wynosiły blisko 326 mld euro, a w maju 2018 r. rekordowe 956 mld euro. W ciągu kilku miesięcy mogą przekroczyć 1 bln euro.

Foto: GG Parkiet

Hans Werner Sinn, były szef niemieckiego instytutu gospodarczego Ifo, twierdzi od lat, że ten system to ukryty sposób na finansowanie deficytu na rachunku obrotów bieżących słabszych państw strefy euro i w momencie rozpadu strefy euro Bundesbank poniósłby olbrzymie straty na pożyczkach udzielonych w ramach Target2.

– Nierównowaga w Target2 pokazuje, że jest coś fundamentalnie złego w konstrukcji strefy euro. To wskaźnik presji, a jak zwiększasz presję, to kiedyś pęka szkło – uważa Marcello Minenna, ekonomista z Uniwersytetu Bocconi.