W II kwartale PKB w Niemczech spadł w ujęciu kwartalnym o 0,1 proc. Jeśli prognoza Bundesbanku okaże się prawdą gospodarka nad Renem wejdzie w recesję. Przypomnijmy, że recesja definiowana jest co najmniej jako dwa kwartały z rzędu, w których nastąpił spadek PKB.
To już kolejny w ostatnim czasie sygnał świadczący o problemach w niemieckiej gospodarce. Indeks niemieckiego instytutu ZEW wyniósł w sierpniu -44,1 pkt, co było najgorszym odczytem od 2011 r. Ponadto przemysłowy PMI spadł w lipcu z 45 pkt do 43,2 pkt, czyli najniższego poziomu od siedmiu lat. Z czego wynika słabość naszych zachodnich sąsiadów?
Największa w Europie gospodarka jest w dużej mierze zależna od eksportu. Duża jego część trafia do Chin i Stanów Zjednoczonych, dwóch potęg gospodarczych, które znajdują się obecnie w konflikcie handlowym, który odbija się na popycie. Ponadto sprzedaż samochodów spada, co odbija się na niemieckich koncernach.
Bundesbank poinformował, że jego pesymistyczne prognozy dotyczące PKB są głównie spowodowane utrzymującym się pogorszeniem koniunktury w przemyśle. Obecne dane pokazują, że w tym kwartale produkcja przemysłowa dalej się kurczy.
Komentarz banku centralnego prawdopodobnie wywrze presje na rządzie w Berlinie, aby ten zaczął bardziej stymulować gospodarkę kraju.