W lipcowym sondażu przeprowadzonym przez niemiecką instytucję badawczą analizującą politykę gospodarczą zapytano przedstawicieli sektorów, jak długo spodziewają się trwania restrykcji związanych z pandemią. Średnio wszyscy przedsiębiorcy przewidują, że potrwają one lekko ponad osiem miesięcy. Najgorszy obraz sytuacji rysują przedstawiciele branży rozrywkowej, ponieważ ich zdaniem ograniczenia będą przeciągać się do września 2021 r. W negatywnych tonach wypowiadają się również m.in. restauratorzy i osoby z branży artystycznej, które prognozują trwanie restrykcji przez najbliższych 11 miesięcy. Lepsze widoki na przyszłość rysują pracownicy branży usługowej, budowlanej czy produkcyjnej. Ich zdaniem utrudnienia potrwają odpowiednio 8,9 miesiąca, 8,2 miesiąca oraz 7,8 miesiąca.

Wyniki badania pojawiają się w momencie pogarszającej się sytuacji związanej z pandemią koronawirusa m.in. w Europie. Pod względem liczby zakażeń nowe rekordy bije m.in. Polska, natomiast średnia liczba dziennych zachorowań w Niemczech podskoczyła w ubiegłym tygodniu do ponad 850 przypadków. Zdaniem ekonomistów z Deutsche Banku wzrost wskaźników zakażeń w Niemczech i innych krajach jest niepokojący, jednak nie można jeszcze podnosić alarmu. – Ze względów sezonowych spodziewamy się podwyższonej liczby zachorowań do wiosny 2021 r. Zakładamy, że szczepionka będzie szerzej dostępna do połowy 2021 r., dzięki czemu w drugiej połowie roku wskaźnik zachorowań znacząco spadnie – stwierdził zespół ekonomistów Deutsche Banku pod przewodnictwem Stefana Schneidera.

Najnowsza prognoza ekonomistów niemieckiego banku mówi o spadku PKB naszego zachodniego sąsiada o 6,4 proc., co w porównaniu do kwietniowych przewidywań jest wynikiem lepszym o 2,6 pkt proc. W 2021 r. ma dojść do 4-proc. wzrostu, jednak PKB nie wróci do poziomów sprzed pandemii do I półrocza 2022 r.