W przypadku JP Morgan może to być nawet 10 proc. załogi, czyli około 25 tys. osób. HSBC planuje zaś zdalną pracę dla 1,2 tys. zatrudnionych w Wielkiej Brytanii. Obie instytucje podkreślają, że oprócz wyłącznej pracy zdalnej niektóre stanowiska przejdą na tryb hybrydowy.

W liście do akcjonariuszy prezes JP Morgan Jamie Dimon stwierdził, że zmiany dotyczące trybu pracy znacząco wpłyną na spadek zapotrzebowania firmy na przestrzeń biurową. Ponadto spółka zamierza udostępnić pracownikom szerszy wachlarz cyfrowych narzędzi, dzięki którym będą mogli m.in. zarezerwować sobie miejsce w biurze. Zdaniem ekspertów cięcie kosztów będzie kluczowym czynnikiem, który zmotywuje przedsiębiorstwa do wprowadzenia zdalnego bądź hybrydowego trybu pracy. GSU