Rekord S&P 500. Po raz 53 w tym roku

Amerykańskie indeksy giełdowe zaczęły poniedziałkową sesję od lekkich zwyżek. S&P 500 zyskiwał 0,1 proc. a Nasdaq Composite rósł o 0,4 proc.

Publikacja: 30.08.2021 15:54

Rekord S&P 500. Po raz 53 w tym roku

Foto: Bloomberg

S&P 500 ustanowił na początku poniedziałkowej sesji rekord (już 53. w tym roku!) a w zeszłym tygodniu przekroczył poziom 4,5 tys. pkt. Od początku roku zyskał już 20 proc. Nasdaq Composite przebił natomiast w zeszłym tygodniu poziom 15 tys. pkt a początku stycznia wzrósł o 17 proc. Hossa na Wall Street trwa, choć wciąż dają o sobie znać czynniki ryzyka zagrażających zwyżkom, takie jak obawy przed kolejną falą pandemii oraz spowolnieniem gospodarczym.

S&P 500 znalazł się już wyżej, niż większość analityków spodziewała się, że będzie na koniec roku. Najbardziej optymistyczne prognozy strategów zebrane przez agencję Bloomberga (Goldman Sachs i Oppenheimer) wskazują, że S&P 500 sięgnie na koniec grudnia 4700 pkt. Oznaczałoby to wzrost tylko o nieco ponad 4 proc. od poniedziałkowego poziomu. Najbardziej pesymistyczne przewidywania (Bank of America, Stifel Nicolaus) mówią o spadku do 3,8 tys. pkt., czyli o korekcie wynoszącej 16 proc. i powrocie indeksu na poziom z marca. Jakie argumenty mogą przemawiać za korektą?

Analitycy Morgan Stanley spodziewają się na jesieni korekty w USA sięgającej ponad 10 proc. Będzie ona elementem wejścia rynku i gospodarki w "środkową" część cyklu, charakteryzującą się wolniejszym wzrostem gospodarczym i niższym wzrostem zysków.

- W takim scenariuszu, preferujemy defensywne sektory jakościowe takie jako ochrona zdrowia i produkty pierwszej potrzeby, z których wycenami wiążę się mniejsze ryzyko w przypadku pójścia rynkowych stóp procentowych w górę - wskazuje Michael Wilson, główny amerykański strateg Morgan Stanley.

Choć analitycy wskazują zacieśnianie polityki pieniężnej przez Fed za jeden z głównych czynników ryzyka dla rynku akcji, to inwestorzy jak na razie nie okazują strachu przed tym. Z ulgą przyjęli piątkowe wystąpienia Jerome'a Powella, szefa Fedu, podczas sympozjum w Jackson Hole. Co prawda powiedział on wówczas, że ograniczanie programu QE jest bardzo prawdopodobne jeszcze przed końcem roku, to jednak zapewnił, że podwyżki stóp procentowych są bardzo daleką perspektywą.

- Podwyżki stóp, są bardzo, bardzo odległe a inwestorzy są z tego powodu szczęśliwi. Myślę, że Powell zasługuje na uznanie za to jak nawiguje w kwestii ograniczania skupu aktywów, unikając gwałtownych reakcji rynków. Rynki wydają się być bardzo dobrze przygotowane na początek ograniczania QE - uważa Michael Arone, strateg State Street Global Advisors.

Gospodarka światowa
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Gospodarka światowa
Putin pozwolił spieniężyć część uwięzionych akcji
Gospodarka światowa
Niemcy: poluzowanie hamulca da szansę na powrót gospodarki do wzrostu
Gospodarka światowa
W Europie Środkowo-Wschodniej mniej fuzji i przejęć banków
Gospodarka światowa
BYD ma technologię bardzo szybkiego ładowania samochodów elektrycznych
Gospodarka światowa
Bessent nie boi się korekty giełdowej
Gospodarka światowa
Klarna idzie na amerykańską giełdę. Będzie duże IPO