Norges Bank podwyższył w czwartek główną stopę procentową z 0 do 0,25 proc. Taki zamiar sygnalizował już w poprzednich miesiącach, więc nikogo tą decyzją nie zaskoczył. Uwagę ekonomistów zwróciły jednak nowe prognozy norweskich sterników polityki pieniężnej. Wynika z nich, że kolejną podwyżkę ogłoszą w grudniu, a w 2022 r. jeszcze trzy. To by oznaczało, że w 2023 r. główna stopa procentowa w Norwegii wróci do poziomu sprzed pandemii, czyli do 1,5 proc. Część komentatorów ocenia, że w praktyce może to nastąpić już w 2022 r.
Stabilność przed inflacją
Przypadek Norges Banku jest o tyle ciekawy, że inaczej niż wiele innych państw Norwegia nie ma obecnie problemu z nadmierną inflacją. Wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł tam wprawdzie w sierpniu o 3,4 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 2018 r., ale po wyłączeniu cen energii i oczyszczeniu z wpływu zmian podatków tylko o 1 proc. Cel inflacyjny Norges Banku wynosi zaś 2 proc. Norwescy sternicy polityki pieniężnej niepokoją się jednak m.in. rozgrzanym rynkiem nieruchomości.
Inne banki centralne do szybszego niż dotąd zakładały zaostrzenia polityki pieniężnej może skłonić postawa amerykańskiego Fedu. W niektórych krajach, w tym w Polsce, banki centralne obawiają się podwyżek stóp wcześniej niż najważniejsze takie instytucje, aby nie prowokować aprecjacji swoich walut. Tymczasem zakończone w środę posiedzenie FOMC, decyzyjnego organu Fedu, sugeruje, że w USA stopy zaczną rosnąć już w 2022 r., a nie w 2023 r., jak się dotąd wydawało.
Wcześniej i więcej
FOMC, zgodnie z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów, nic w parametrach polityki pieniężnej w środę nie zmienił. Utrzymał główną stopę procentową w przedziale 0–0,25 proc. i nadal będzie prowadził program QE, w ramach którego co miesiąc skupuje obligacje skarbowe i hipoteczne za 120 mld USD. Mimo to wydźwięk wrześniowego posiedzenia FOMC oraz konferencji prasowej przewodniczącego Fedu Jerome'a Powella był raczej jastrzębi.
Po pierwsze, w ocenie członków FOMC przybliża się moment, gdy potrzebne będą podwyżki stóp procentowych. W czerwcu przeciętnie szacowali, że główna stopa Fedu na koniec 2022 r. powinna wciąż wynosić tyle co dziś, a dopiero w 2023 r. powinna wzrosnąć o 0,5 pkt proc. Obecnie mediana ich ocen sugeruje, że już w przyszłym roku uzasadniona będzie jedna podwyżka głównej stopy Fedu, a rok później dojdzie ona do 1 proc.