Porozumienie, które umożliwiło Meng Wanzhou powrót do Chin, może zakończyć prawie trzyletnią sagę prawną, która skomplikowała stosunki między Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Kanadą.
Sprawa w USA dotyczyła tego, czy Meng, która jest również córką założyciela Huawei Ren Zhengfei, wprowadziła HSBC w błąd co do relacji chińskiego telekomu z irańską spółką zależną Skycom, co według amerykańskiej prokuratury mogło narazić bank na ryzyko naruszenia sankcji.
Meng uczestniczyła w rozprawie w Nowym Jorku w formie wideokonferencji. W ramach porozumienia uznała, że fakty związane ze sprawą są takie, jak określono w porozumieniu i jeśli naruszy ona warunki porumienienia, fakty te mogą zostać użyte przeciwko niej. Po decyzji sądu w Nowym Jorku sąd w Vancouver, na wniosek USA, zakończył postępowanie ekstradycyjne wiceprezes Huawei.
Z dokumentów sądowych wynika, że przedstawiła ona HSBC nieprawdziwe informacje na temat związków Huawei z Skycom. Jeśli powie lub zasugeruje inaczej, może to naruszyć warunki umowy i doprowadzić do postawienia jej w stan oskarżenia. - Meng wzięła na siebie odpowiedzialność za swoją główną rolę w popełnieniu oszustwa na szkodę globalnej instytucji finansowej - poinformował prokurator Boeckmann w piątkowym oświadczeniu. Porozumienie obowiązuje na cztery lata, licząc od daty zatrzymania Meng i kończy się 1 grudnia 2022 r.
Dotychczas Huawei i zespół Meng zaprzeczali zarzutom USA, twierdząc, że kierownictwo HSBC wiedziało o związkach chińskiego telekomu z Skycom. Twierdzili, że sprawa była umotywowana politycznie.