Europejskie akcje w ostatnich dniach odczuły wpływ globalnych obaw przed nowym wariantem koronawirusa Omikronem. Jednak zdaniem specjalistów w przyszłym roku można się spodziewać nowych rekordów kluczowych indeksów na Starym Kontynencie.
Szczyty na horyzoncie
W ubiegły piątek notowania indeksu Stoxx Europe 600 spadły o 3,7 proc. Wówczas na rynkach zapanowała panika związana z wykryciem wariantu omikron, który jest bardziej zaraźliwy niż poprzednie odmiany koronawirusa. WIG20 spadł wówczas o blisko 3,9 proc., czyli najmocniej od ponad roku. Jeszcze większe tąpnięcie nastąpiło na wykresach niemieckiego DAX i francuskiego CAC40, które spadły odpowiednio o 4,15 proc. i 4,75 proc. Początek tego tygodnia również był nerwowy, jednak w środę większość benchmarków w Europie odrabiała straty. W drugiej połowie sesji DAX rósł o 1,9 proc., a CAC40 – o 1,8 proc.
Analitycy widzą jednak potencjał do osiągnięcia przez europejskie indeksy nowych szczytów w przyszłym roku. Reuters przeprowadził ankietę wśród 23 zarządzających funduszami, strategów oraz brokerów. Wynika z niej, że Stoxx Europe 600 do końca lipca osiągnie poziom 500 pkt, czyli o 10 pkt pobije obecny rekord. Oznaczałoby to zwyżkę o 6,6 proc. z obecnych poziomów.
– Spodziewamy się, że zyski będą kluczowym czynnikiem wpływającym na globalne akcje i dotyczy to również strefy euro – powiedział Philipp Lisibach, główny globalny strateg Credit Suisse. Zdaniem specjalistów notowania DAX mogą wzrosnąć o 7,4 proc. do końca I półrocza 2021 r., a CAC40 zyska w tym czasie 5,1 proc.
Czynniki ryzyka
Nastroje gospodarcze w strefie euro pogorszyły się w listopadzie z powodu obaw konsumentów przed czwartą falą pandemii – mierzący je wskaźnik wyniósł 116,5 pkt wobec 117,6 pkt miesiąc wcześniej. Z kolei z danych instytutu Ifo wynika, że morale niemieckich przedsiębiorców pogorszyło się piąty miesiąc z rzędu, gdy wąskie gardła w dostawach uderzyły w przemysł. Indeks Ifo mierzący klimat biznesowy w Niemczech spadł do 96,5 pkt z 97,7 w październiku.