Firmy komercyjne pozostają w Polsce głównym graczem na rynku budownictwa wielorodzinnego, ich aktywność wcale nie maleje mimo trudnego otoczenia. Większe ochłodzenie widać w inwestycjach Kowalskich, a budownictwo z dotowanymi czynszami – mimo politycznych haseł wzmocnienia roli państwa w napędzaniu tego segmentu – pozostaje niszą.
Deweloperzy budują dużo, choć sprzedaż mieszkań spowolniła
Budowę 11,4 tys. mieszkań rozpoczęli w listopadzie deweloperzy - głównie spółki komercyjne, ale też wszelkie inne podmioty nastawione na zysk – podał GUS. To o 28 proc. mniej niż w szczególnie gorącym październiku, ale wciąż na poziomie charakteryzującym dobrą koniunkturę – tymczasem od miesięcy słyszymy o spadającej sprzedaży i rosnącej nadwyżce oferty nad popytem. W słabych okresach, jak II połowa 2022 r. i I połowa 2023 r. deweloperzy uruchamiali inwestycje na średnio 7-8 tys. lokali miesięcznie.
W ciągu jedenastu miesięcy ruszyła budowa 144,3 tys. lokali, o prawie 40 proc. więcej niż rok wcześniej. Wynik jest lepszy niż całoroczna aktywność w trudnych latach 2022-2023 i o tylko o 6 proc. gorszy od analogicznego okresu 2021 r., kiedy mieszkania szły jak woda dzięki rekordowo niskim stopom procentowym i tanim kredytom.
Apetyty inwestycyjne utrzymują się duże - deweloperzy w listopadzie uzyskali pozwolenia na budowę 16,6 tys. mieszkań, podobnie jak w dwóch poprzednich miesiącach. W ciągu 11 miesięcy dostali zgodę na postawienie 188 tys. lokali, o 29 proc. więcej niż rok wcześniej.
Odbicie w inwestycjach Kowalskich, ale domów buduje się mniej niż kiedyś
W ramach budownictwa indywidualnego w listopadzie ruszyła budowa 4,8 tys. domów, o 32 proc. mniej niż w październiku – ale sezonowy spadek na zimę to cecha charakterystyczna tego segmentu rynku. W ciągu 11 miesięcy inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę 73,2 tys. domów, o prawie 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Cały rok wypadnie lepiej niż poprzedni, ale względem wcześniejszych lat widać wyraźne wyhamowanie inwestycji (85-105 tys. w latach 2017-2021).