Listopadowa projekcja znów została przedstawiona w dwóch skrajnych wariantach: przedłużenia obecnych zasad mrożenia cen nośników energii oraz całkowitego ich uwolnienia. Przyczyna jest prosta: rząd wciąż nie zdecydował, czy i w jakim stopniu przedłuży obecne działania osłonowe. Stan prawny jest taki, że obecne działania osłonowe kończą się 31 grudnia br., a w projekcie budżetu na 2025 r. nie przewidziano środków na pełne mrożenie cen na warunkach z 2024 proc.
Z najnowszej projekcji inflacji NBP wynika, że w wariancie całkowitego odejścia od działań osłonowych od 1 stycznia inflacja na początku przyszłego roku wyraźnie wzrośnie, średnio do 6,6 proc. w I kwartale i 6,3 proc. w drugim (według centralnej ścieżki projekcji). Gdyby mrożenie cen było kontynuowane, wzrost inflacji na początku 2025 r. byłby mniejszy, do średnio 5,3 proc. w I kwartale i 5,1 proc. w drugim. Na IV kwartał br. NBP przewiduje w centralnej ścieżce średnią inflację na poziomie 4,8 proc. – co przy szybkim szacunku GUS za październik 5 proc. sugeruje lekki spadek rocznej dynamiki cen pod koniec roku.
Oczywiście można sobie wyobrazić, że jeśli rząd wybierze jakiś pośredni wariant (częściowe przedłużenie osłon), to dynamika cen w 2025 r. będzie się kształtowała pomiędzy oboma zarysowanymi scenariuszami.
Niezależnie od wariantu prognozy, inflacja wspina się na szczyt w I kwartale 2025 r., a od II opada. To oznacza, że wtedy spełnione zostałyby warunki wskazywane od kilku miesięcy m.in. przez prezesa NBP Adama Glapińskiego jako te, przy których w Radzie Polityki Pieniężnej rozpoczną się dyskusje nad obniżką stóp procentowych. Te przesłanki to stabilizacja inflacji oraz projekcja wskazująca na jej spadek w kolejnych kwartałach. Tym samym kolejna projekcja NBP – w marcu 2025 r. – może być takim punktem przełomowym dla RPP.
Tempo dezinflacji będzie jednak zapewne wyznaczało stopień luzowania polityki pieniężnej. W wariancie z odmrożeniem cen energii roczna dynamika cen w centralnej ścieżce projekcji spada do 4,7 proc. rok do roku w drugiej połowie 2025 r. Przy przedłużeniu obecnych działań osłonowych zaś – do około 3,4–3,5 proc., a więc już w okolice granicy górnego pasma odchyleń od celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.).