7999,7 tys. zł brutto – tyle wyniosło w maju przeciętne wynagrodzenie brutto w przedsiębiorstwach, co oznacza 11,4 proc. wzrost w porównaniu z majem zeszłego roku. Choć majowe dane GUS pokazały, że średnia płaca w przedsiębiorstwach (uwzględniając sporadyczne już nagrody z zysków) wróciła do poziomu poniżej 8 tys. zł brutto (w tym roku przekroczyła go w marcu i kwietniu), to zdaniem Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana, wynagrodzenia nadal będą rosły w dwucyfrowym tempie.
7999,7 tys. zł brutto – tyle wyniosło w maju przeciętne wynagrodzenie brutto w przedsiębiorstwach
– W skali miesiąca odnotowujemy spadek, co nie zmienia jednak faktu, że pracodawcy nadal odczuwają silną presję płacową, wzmaganą również przez kurczące się zatrudnienie – twierdzi Zielonka, dodając, że pracownicy próbują sobie „odbić” okresy ujemnej realnej dynamiki wynagrodzeń z czasów szczytu inflacyjnego.
Wzrostowi średniej płacy sprzyja też ponad 20-proc. podwyżka płacy minimalnej w tym roku, która jednak zwiększa barierę kosztów pracowniczych. A te wpływają na poziom zatrudnienia.
Ekspert Lewiatan zwraca też uwagę, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw po pierwszy raz od ponad trzech lat spadło aż o 0,5 proc. w ujęciu rocznym i wyniosło 6487,7 tys. etatów.
Rosnące koszty pracy skłaniają pracodawców do redukcji zatrudnienia
Zdaniem Mariusza Zielonki, może to być papierkiem lakmusowym zmian w gospodarce: rosnące koszty pracy skłaniają pracodawców do redukcji zatrudnienia, a także ograniczają gotowość do zwiększania zatrudnienia. Firmom taniej niż utrzymywanie całego etatu może wyjść rozdzielenie pracy z nieobsadzonego wakatu albo zlikwidowanego stanowiska między innych pracowników przyznając im podwyżkę. utrzymywanie całego etatu.