Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK, rewiduje prognozę PKB. – Rozczarowujące marcowe dane o produkcji przemysłowej i produkcji budowlano-montażowej oraz słabsze od naszych oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej skłoniły nas do rewizji prognozy wzrostu PKB w I kw. w dół do 1,5 proc. r./r. z 2,1 proc. oczekiwanych dotychczas – stwierdził. Podobne są przewidywania ekonomistów Banku Pekao, którzy obniżają swoją prognozę wzrostu PKB za I kw. bliżej 1,5 proc. r./r. – Połączenie danych o produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej za marzec wskazuje, że ryzyka dla wzrostu PKB w I kwartale znajdują się po negatywnej stronie – komentują analitycy platformy inwestycyjnej Portu.
Sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła w ujęciu realnym o 6,1 proc. r./r., podobnie jak w lutym. Ekonomiści PKO BP przewidywali wzrost o 7 proc., banku Credit Agricole o 6,8 proc., a ING BSK aż o 10 proc. Średnia oczekiwań wynosiła 6,7 proc.
– Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują na spadek o 0,2 proc. m./m., co jest rozczarowaniem, chociaż nastąpił on po imponującym wzroście o 2,9 proc. m./m. w lutym – podkreśla Rafał Benecki. Przedstawiciele Banku Pekao uważają odczyt za rozczarowujący, biorąc pod uwagę, że zakupy wielkanocne przypadły w tym roku na marzec, co mocno podbiło statystyki sprzedaży żywności. Tymczasem dynamika sprzedaży ogółem rok do roku w marcu była identyczna jak w poprzednim miesiącu.
– Dane o sprzedaży detalicznej w marcu w połączeniu z opublikowanym w poniedziałek danymi o zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw sugerują, że gospodarstwa domowe, mimo obserwowanego w ostatnich miesiącach wzrostu siły nabywczej, ostrożnie zwiększają konsumpcję. Może wskazywać to, że odbudowują one w ten sposób bufor oszczędności, który uległ zmniejszeniu w poprzednich kwartałach – uważa Jakub Olipra, starszy ekonomista banku Credit Agricole BP. Podobnego zdania jest Benecki.