W przemyśle zagościła deflacja

Produkcja w polskim przemyśle przetwórczym zmalała w kwietniu 12 miesiąc z rzędu i to najbardziej od grudnia. Towarzyszył temu pierwszy od sierpnia 2020 r. spadek cen produkcji sprzedanej.

Publikacja: 02.05.2023 10:03

W przemyśle zagościła deflacja

Foto: Bartek Sadowski

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle przetwórczym maluje PMI, wskaźnik bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 250 przedsiębiorstw.

Jak podała we wtorek firma S&P, w kwietniu PMI w Polsce zmalał do 46,6 pkt z 48,3 pkt w marcu. To jest druga zniżka z rzędu po serii czterech zwyżek.

Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści, znając już wstępne marcowe dane o kondycji sektora przemysłowego w strefie euro (S&P opublikowała je w drugiej połowie kwietnia), powszechnie spodziewali się kolejnego spadku PMI, ale zwykle mniejszego, przeciętnie do 47,9 pkt. Nie brakowało jednak ocen, że zniżka okaże się nawet głębsza.

PMI od maja ub.r. utrzymuje się wyraźnie poniżej 50 pkt, co teoretycznie oznacza, że koniunktura w przemyśle przetwórczym pogorsza się w ujęciu miesiąc do miesiąca. Dystans od tej granicy to miara tempa tego pogorszenia. W tym świetle w kwietniu recesja w przemyśle nieco się pogłębiła w stosunku do marca.

O ile jednak w drugiej połowie 2022 r. tzw. twarde dane dotyczące wyników przemysłu nie potwierdzały recesji w przetwórstwie, o tyle w tym roku obraz jest spójny. W marcu oczyszczona z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu zmalała o 1 proc. wobec lutego, a względem grudnia ub.r. była o 1,4 proc. mniejsza. W samym przetwórstwie przemysłowym sytuacja jest nieco lepsza, ale i tam spowolnienie jest ewidentne.

PMI obliczany jest na podstawie odpowiedzi menedżerów firm na pytania dotyczące zmian (w stosunku do poprzedniego miesiąca) produkcji, wartości zamówień, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów. Z najnowszej ankiety wynika, że w kwietniu już 14 miesiąc z rzędu więcej firm zgłosiło spadek wolumenu zamówień niż jego wzrost. Tym razem spadek popytu był najgłębszy od początku roku i w większym stopniu dotyczył zamówień zagranicznych niż krajowych.

Osłabienie popytu wymusiło ponowne ograniczenie produkcji oraz zatrudnienia. To ostatnie maleje już od czerwca. Co więcej, z komunikatu S&P zniknął pojawiający się od kilku miesięcy fragment, wedle którego firmy przemysłowe nie prowadzą celowych zwolnień, tylko nie uzupełniają zatrudnienia po dobrowolnych odejściach.

Spadek liczby pracujących w przetwórstwie znajduje potwierdzenie w oficjalnych danych GUS. Wynika z nich, że przeciętne zatrudnienie (przeliczone na pełne etaty) w tym sektorze jest w trendzie spadkowym od maja 2022 r. Od tego czasu do końca marca zmalało o 24 tys. etatów, czyli niemal 1 proc.

Do spadku popytu doszło pomimo tego, że firmy przemysłowe pierwszy raz od sierpnia 2020 r. zgłosiły obniżki cen swoich wyrobów. Mogły sobie na to pozwolić, ponieważ pierwszy raz od 2016 r. zmalały ich koszty. To konsekwencja poprawy dostępności wielu komponentów i materiałów oraz konkurencji wśród ich dostawców.

Wpisuje się to w oczekiwania ekonomistów, że hamował będzie nadal wzrost wskaźnika cen produkcji sprzedanej (PPI). Jego marcowa zwyżka, o 10,1 proc. rok do roku, była najmniejsza od sierpnia 2021 r. W kwietniu, jak szacują ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści, PPI wzrósł o 7 proc. rok do roku.

Słaby popyt i wciąż wysokie ceny materiałów i komponentów to przyczyna pewnego spadku oczekiwań menedżerów w odniesieniu do produkcji w horyzoncie roku. Mimo to, wciąż dominują wśród nich optymiści, którzy oczekują, że za rok produkcja będzie większa niż w kwietniu.

Gospodarka krajowa
Członek RPP rewiduje stanowisko ws. obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Gospodarka krajowa
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami
Gospodarka krajowa
Inflacja nie daje o sobie zapomnieć
Gospodarka krajowa
Część członków RPP kruszeje w sprawie wiosennych obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Gospodarka krajowa
Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno
Gospodarka krajowa
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące