Ze względu na powrót wyższych stawek VAT na paliwa, energię elektryczną, gaz i ogrzewanie wszyscy spodziewali się, że inflacja w styczniu będzie wyższa niż w grudniu. Ale skala tego wzrostu okazała się mniejsza od oczekiwań.
I tak w pierwszym miesiącu 2023 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych były o 17,2 proc. wyższe w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku oraz o 2,4 proc. w porównaniu z grudniem ub.r. – podał GUS. Analitycy oczekiwali średnio rocznego wzrostu o 17,6 proc., a niektóre prognozy mówiły nawet o 18,7 proc. W grudniu 2022 r. roczna inflacja wynosiła 16,6 proc.
Ceny paliw bez zmian
Podane w środę przez GUS dane są wstępnymi szacunkami i w marcu zostaną zrewidowane (prawdopodobnie w górę). Niemniej ekonomiści zwracają uwagę na kilka ciekawych kwestii. Przede wszystkim ceny żywności wzrosły o 1,9 proc. miesiąc do miesiąca, co jest zmianą większą niż wzorzec sezonowy, ale mniejszą niż w styczniu 2022 r. – wskazuje zespół ekonomistów PKO BP.
Sygnalizuje to kontynuację stopniowego procesu normalizacji cen żywności, głównie za sprawą spadków cen globalnych. Choć z drugiej strony można oczekiwać wzrostu kosztów w przetwórstwie spożywczym, co może hamować skalę dezinflacji w tym obszarze.
Ceny paliw w styczniu nie zmieniły się wedle danych GUS w porównaniu z grudniem mimo powrotu wyższych sta wek VAT i wzrostu akcyzy. Można się było po części tego spodziewać, skoro PKN Orlen, największy koncern paliwowy w Polsce, nie zmienił w styczniu cenników na swoich stacjach.