Inflacja we wrześniu. Wiedza kosztuje coraz więcej

Inflacja we wrześniu przyspieszyła do 17,2 proc. rok do roku z 16,1 proc. w sierpniu – potwierdził w piątek GUS. Ceny nie rosły tak szybko już od ćwierćwiecza. Oprócz nośników energii i żywności, szybko drożeje wiele usług, m.in. edukacyjne.

Publikacja: 14.10.2022 10:15

Inflacja we wrześniu. Wiedza kosztuje coraz więcej

Foto: Adobe Stock

O tym, że wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł we wrześniu o 17,2 proc., znacznie bardziej niż oczekiwali ekonomiści (przeciętnie wskazywali na 16,5 proc.), GUS powiadomił pod koniec minionego miesiąca. Teraz potwierdził tamten wstępny szacunek, publikując przy okazji więcej szczegółów.

W stosunku do sierpnia CPI wzrósł o 1,6 proc. To jego największa miesięczna zwyżka od maja, co sugeruje, że inflacja przestała wytracać impet. Co więcej, we wrześniu tak dużej zwyżki CPI nie było od 1996 r.

Spośród głównych kategorii towarów i usług, najszybciej drożały we wrześniu nośniki energii (gaz, prąd, opał). Ich ceny wzrosły o 44,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 40,3 proc. w sierpniu. To przede wszystkim efekt skokowych podwyżek cen opału: o 172 proc. rok do roku, po 156,9 proc. w sierpniu. W ciągu miesiąca opał podrożał o 9 proc., po 12,1 proc. w sierpniu. Energia cieplna podrożała o 5 proc. miesiąc do miesiąca i 21 proc. rok do roku, po 16,5 proc. w sierpniu. Ceny prądu i gazu są regulowane, więc nie zmieniają się z miesiąca na miesiąc.

Jednym ze źródeł niespodziewanie gwałtownego przyspieszenia inflacji były ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które podskoczyły we wrześniu o 19,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 17,5 proc. w sierpniu. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 1,7 proc. Najbardziej w stosunku do poprzedniego roku podrożał cukier (o 106,8 proc.), tłuszcze roślinne (48,7 proc.), mąka (47,7 proc) oraz drób (40,4 proc.). Wyraźnie wolniej niż żywność ogółem drożeją natomiast warzywa (8,8 proc.) i owoce (11,6 proc.).

Inflacja byłaby jeszcze wyższa gdyby nie spadek cen paliw do prywatnych środków transportu. We wrześniu kosztowały one średnio o 2,1 proc. mniej niż w sierpniu. To oznacza, że w ujęciu rok do roku podrożały o 18,3 proc., podczas gdy jeszcze w czerwcu drożały o ponad 40 proc. rok do roku. Październik przyniósł jednak spore odbicie cen ropy naftowej na światowych rynkach, co przełoży się na ceny paliwa.

Czytaj więcej

Panel ekonomistów: Z takimi stopami nigdy nie dojdziemy do celu

Wzrost cen energii i gazu na rynku hurtowym, choć na razie nie wpływa bezpośrednio na rachunki gospodarstw domowych, oznacza wzrost kosztów firm, które w rezultacie podnoszą ceny swoich towarów i usług. To jednak z przyczyn tego, że inflacja bazowa – nie obejmująca cen energii i żywności – w ocenie ekonomistów przyspieszyła we wrześniu 10,7 proc. rok do roku, po 9,9 proc. w sierpniu. Oficjalne dane opublikuje w poniedziałek NBP.

Za tak mocne przyspieszenie inflacji bazowej odpowiadają m.in. ceny edukacji, które wzrosły o 12,5 proc. rok do roku po 6,9 proc. w sierpniu oraz ceny usług związanych z rekreacją i kulturą, które z kolei podskoczyły o 10,9 proc. rok do roku, po 7,1 proc. miesiąc wcześniej. Rachunki w restauracjach i hotelach poszły we wrześniu do góry o 17,8 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, podczas gdy w sierpniu o 16,7 proc. Spośród kategorii bazowych coraz szybciej drożeją też odzież i obuwie. We wrześniu ich ceny wzrosły o 7 proc. rok do roku po 5,2 proc. w sierpniu. Choć to wciąż znacznie mniej niż wynosi inflacja ogółem, odzież i obuwie nie drożały tak szybko od 2010 r. Tylko w stosunku do sierpnia ich ceny podskoczyły o 4,8 proc. – choć to akurat może być przesunięcie wzorca sezonowego związane z chłodnym wrześniem (zwykle odzież i obuwie drożeją miesiąc do miesiąca w październiku).

Przyspieszająca inflacja bazowa sugeruje, że inflacja ogółem może utrzymać się na wysokim poziomie dłużej niż się dotąd wydawało, nawet jeśli zatrzymają się zwyżki cen żywności i nośników energii. Większość ekonomistów nadal uważa wprawdzie, że w 2023 r. inflacja będzie już stopniowo hamowała – szczególnie od lutego – ale proces ten będzie powolny. Przeciętnie ankietowani przez „Parkiet” na początku października ekonomiści oczekiwali, że w przyszłym roku inflacja nad Wisłą będzie wynosiła średnio 12,5 proc., po 14,1 proc. w br.

Źródłem niepewności w prognozowaniu inflacji jest polityka rządu. Według aktualnych planów, w 2023 r. ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych będą zamrożone do pewnego poziomu zużycia. Nie jest jednak jasne, jak potraktuje to GUS. Niewiadomą jest także, jak długo rząd utrzyma tzw. tarczę antyinflacyjną. Obecnie większość ekonomistów zakłada, że będzie ona obowiązywała do końca 2023 r. Jej wygaszenie z początkiem 2024 r. sprawi jednak, że inflacja ponownie przyspieszy, a do celu NBP (2,5 proc. rok do roku) wróci najwcześniej w 2025 r. Takie są również prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, według którego w 2025 r. inflacja w Polsce będzie wynosiła średnio 3,2 proc., a rok później 2,6 proc.

Gospodarka krajowa
Zmalała różnica między medianą a średnią płacą. Duża przewaga mężczyzn
Gospodarka krajowa
W sklepach coraz drożej
Gospodarka krajowa
GUS podał szybki szacunek grudniowej inflacji. I jest zaskoczenie
Gospodarka krajowa
W przemyśle gorzej, ale optymistycznie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Są nowe dane o PMI w polskim przemyśle. Tak niskiego wyniku nie było od sierpnia
Gospodarka krajowa
Ankieta NBP: Inflacja w Polsce w tym roku wyniesie 4,3 proc.