Jak podał w czwartek GUS, tzw. bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), który odzwierciedla oceny i oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące ich sytuacji finansowej oraz stanu gospodarki, a także skłonność konsumentów do dokonywania ważnych zakupów, tąpnął w czerwcu do -43,8 pkt z -38,4 pkt w maju.
To nowe historyczne minimum tego wskaźnika. Dotychczasowe, na poziomie -39,7 pkt., pochodziło z 2002 r. Nastroje konsumentów załamały się także w czasie pandemii Covid-19, ale BWUK ani razu nie spadł wtedy poniżej -37 pkt. To nastąpiło dopiero w marcu br.
Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), który odzwierciedla oczekiwania gospodarstw domowych dotyczące stanu ich finansów, gospodarki ogółem oraz koniunktury na rynku pracy w perspektywie 12 miesięcy, także w czerwcu wyraźnie zmalał, ale utrzymał się powyżej minimów z pierwszej fali epidemii Covid-19. Wyniósł -31,3 pkt, po -27,9 pkt w maju.
Czarnowidztwo konsumentów to z jednej strony skutek najwyższej od ćwierćwiecza inflacji, a z drugiej strony lekarstwa na nią, czyli bezprecedensowych podwyżek stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej od października 2021 r. podwyższyła główną stopę NBP z 0,1 do 6 proc., a to jeszcze nie koniec cyklu.