McCreevy stwierdzał w nim, że po spotkaniu z przedstawicielami funduszy emerytalnych jest zaniepokojony pracami nad zmianą przepisów zmniejszającą opłaty pobierane przez OFE. Ostrzegał, że w razie ich przyjęcia wyśle skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.Z dokumentu, do którego dotarł „Parkiet”, wynika, że rząd powołuje się m.in. na konieczność zapewnienia emerytom odpowiedniej wysokości świadczeń. Zwraca też uwagę na duże zyski PTE w czasie bessy, gdy klienci OFE tracili swoje oszczędności.
Tymczasem Komisja Europejska poprosiła wczoraj polski rząd o skończenie z podatkową dyskryminacją zagranicznych funduszy emerytalnych, inwestycyjnych i instytucji finansowych. Chodzi o to, że polskie OFE i TFI nie płacą podatku od zysków z inwestycji, a utworzone w innych krajach Unii Europejskiej – muszą. To z kolei wpływa na stopy zwrotu z inwestycji. – Polskie OFE i TFI są zwolnione m.in. z podatku od dywidend czy od zysków z lokat bankowych, a z innych krajów UE – nie.
Resort finansów dostał w tej sprawie pismo dwa lata temu w związku z wszczęciem procedury wyjaśniającej przez KE i zamieścił odpowiednie zmiany w projektowanej w 2008 r. nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych – tłumaczy Jakub Żak z firmy doradczej PricewaterhouseCoopers.
Zmiana miała wejść w życie z początkiem roku, ale zapis wykreślono. W podobnym przypadku Francja zmieniła dyskryminacyjne przepisy po wyroku ETS. Polsce grozi także zwrot pobranego podatku od zagranicznych funduszy.