Dodał, że formalnie sprzedaż stoczni nastąpi wówczas, gdy zostaną zawarte umowy w formie aktu notarialnego z nowym inwestorem.

Z kolei Agencja Rozwoju Przemysłu twierdzi, że to powołany w ramach specustawy stoczniowej obserwator, w ramach swoich obowiązków, powinien informować Komisję Europejską o przebiegu sprzedaży majątku stoczni. Agencja przypomina, że licytacji majątku obu stoczni przyglądali się komisja przetargowa, obserwator oraz zarządca kompensacji.

Te wypowiedzi to reakcja na piątkowe wystąpienie Jonathana Todda, rzecznika KE, który powiedział, że Komisja oczekuje jak najszybszego przesłania przez rząd szczegółowych informacji do Brukseli na temat sprzedaży stoczni. Chce ona bowiem jak najszybciej ocenić, czy przebiegała zgodnie z ustaleniami z listopada 2008 r., przewidującymi prywatyzację na drodze przetargów.

Przetarg na sprzedaż aktywów Stoczni Szczecin i Stoczni Gdynia wygrała firma United International Trust. Według ministra skarbu Aleksandra Grada, inwestor kupił zakłady po to, by kontynuować produkcję statków.Majątek stoczni gdyńskiej sprzedano za około 288 mln zł, a Szczecin za około 161 mln zł.ARP podała, że do przetargu na obie stocznie zgłosiło się łącznie 36 inwestorów.