UEFA (Union of European Football Associations - Unia Europejskich Związków Piłkarskich) zmniejszyła już - na nasze szczęście - swoje oczekiwania, jeśli chodzi o niezbędną bazę hotelową i centra, w których Polska zapewni pobyt sportowcom. UEFA uznała, że w okresie spowolnienia ekonomicznego wręcz nie wypada, aby sponsorzy, zawodnicy i dziennikarze obsługujący imprezę mieszkali w luksusowych hotelach, których, według wcześniejszych założeń, mielibyśmy za mało.Brakowało ich w miastach, w których będą rozgrywane mecze. Część gości zatrzyma się zatem np. w hotelach trzygwiazdkowych zamiast czterogwiazdkowych.
[srodtytul]Najlepiej w Warszawie i Krakowie[/srodtytul]
Po zapoznaniu się w lutym ze stanem bazy hotelowej w naszym kraju UEFA stwierdziła, że sytuacja jest najlepsza pod tym względem w Warszawie i Krakowie. Miasta te mają najwięcej hoteli o wysokim standardzie i nawet bez dodatkowych inwestycji mogłyby zapewnić u siebie noclegi wszystkim przyjeżdżającym tam na rozgrywki turystom. Trochę do zrobienia mają jeszcze Poznań, Gdańsk i Wrocław. Po weryfikacji kryteriów jest jednak o tyle łatwiej, że nie będą potrzebne żadne "awaryjne" rozwiązania. Przykład? Trójmiasto planowało, że na czas Euro 2012 na wybrzeżu zacumowane zostaną wielkie promy wycieczkowe, gdzie można byłoby zapewnić nocleg gościom. Obecnie jednak wygląda na to, że wprowadzenie tego pomysłu w życie nie będzie konieczne.
Co więcej, UEFA akceptuje hotele zlokalizowane w odległości do dwóch godzin jazdy autobusem od stadionu. Jej zdaniem, taka strategia pozwala na bardzo efektywne wykorzystanie miejsc hotelowych w regionie miasta gospodarza. Współpracować ze sobą mogą na przykład Łódź i Warszawa, Bydgoszcz i Poznań, Jelenia Góra i Wrocław.W najtrudniejszej sytuacji pod względem stanu bazy hotelowej jest Chorzów i aglomeracja śląska, gdzie ciągle istnieje pewne ryzyko, że do 2012 r. nie powstanie wymagana przez UEFA liczba miejsc noclegowych o odpowiednio wysokim standardzie.
[srodtytul]Z rozbudową nie będzie łatwo[/srodtytul]