Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści przeciętnie szacowali, że wzrost PKB w II kwartale nieznacznie zwolnił, do 5 proc. rok do roku. Nie brakowało też jednak ocen, że wzrost przyspieszył nawet do 5,4 proc.
To jednak dopiero wstępny szacunek PKB w minionym kwartale, może więc zostać zrewidowany, gdy pod koniec sierpnia GUS opublikuje bardziej szczegółowe dane.
W porównaniu do I kwartału PKB skorygowany o wpływ czynników sezonowych powiększył się o 0,9 proc. To najsłabszy wynik od roku, co może sugerować, że gospodarka traci impet. W I kwartale tak liczony wzrost PKB sięgnął 1,6 proc. Spowolnienie wzrostu nie byłoby jednak zaskoczeniem. Większość ekonomistów od dawna powtarza, że w II półroczu nie ma już szans na ponad 5-proc. tempo rozwoju gospodarki.
Na tle innych gospodarek regionu, Polska wciąż jednak rozwija się w przyzwoitym tempie. PKB Węgier (skorygowany o wpływ czynników sezonowych) zwiększył się w II kwartale o 0,9 proc., po 1,2 proc. w I kwartale br. Tak samo licząc, PKB Czech urósł o 0,5 proc., tak samo jak w pierwszych miesiącach roku.
Bardzo optymistyczne dane napłynęły z kolei we wtorek z Niemiec. Tamtejsza gospodarka powiększyła się w minionym kwartale o 0,5 proc., zamiast o zaledwie 0,3 proc., jak przeciętnie oczekiwali ekonomiści. Jednocześnie wynik z I kwartału został zrewidowany do 0,4 proc.