Uruchomiliście specjalne fundusze, które umożliwiają inwestycje w całym regionie Trójmorza.
Zależało nam, żeby od razu dać narzędzie do kupna pomysłu na Trójmorze. Nasza giełda we współpracy z giełdami regionu zbudowała indeks, który po raz pierwszy jest skoncentrowanym spojrzeniem na nasz region. To 100 największych spółek z regionu Trójmorza, najbardziej płynnych. Odzwierciedlają prawdziwy rozwój ekonomiczny całego, perspektywicznego regionu. To pretekst, żeby o tym regionie szerzej rozmawiać. Wydaje mi się, że dotarliśmy gdzie trzeba.
Z jakiego kierunku można się spodziewać napływów kapitału? Z Azji, Ameryki?
Niskie stopy procentowe i konieczność alokowania nadwyżki są powszechne na świecie. Widzimy to np. ze strony amerykańskich funduszy, które mają potrzebę dywersyfikacji. Cały czas patrzą na rynki wschodzące. Tak samo fundusze azjatyckie i bliskowschodnie. Rynki wschodzące nie zawsze dały zarobić, biorąc pod uwagę perturbacje ocierające się o wojnę handlową. Europa też nie do końca satysfakcjonowała inwestorów, bo wzrost w zachodniej części jest anemiczny. Jeżeli wierzyć ekspertom, można powalczyć, żeby część funduszy przekierowali do rosnącej części Europy. To niesamowicie duża część światowych inwestycji.
Przewodnim tematem w Davos były zmiany klimatyczne i ochrona środowiska. Przybywa ekstremalnych zjawisk w przyrodzie. Ceny polis pójdą w górę?
Nie było w ostatnich latach na świecie niczego, co by stanowczo odbiegało od normy. Patrząc na poziom wypłaconych odszkodowań przez rok w Polsce za warunki atmosferyczne, też nie widzimy czegoś, co by stanowczo odbiegało od trendów długoletnich.